Slumber – Fallout
(18 grudnia 2004, napisał: FATMAN)

Jezusicku, ja naprawdę rozumiem, że w Szwecji jest mało słońca. Ja naprawdę rozumiem, że w Szwecji ceny alkoholu są, jakie są. Ja naprawdę rozumiem, że kobiety w Szwecji nadmiarem urody nie grzeszą, ale na miłość boską ileż można z tego powodu wylewać swoje smutki? Obserwując rynek muzyczny tego kraju, to chyba całkiem długo…
Okay, za oknem zaczyna padać śnieg, jakoś zimno, więc postaram się jak najobiektywniej napisać parę zdań o „Fallout”. Mimo, że te dźwięki nie przyprawiają mnie o zawrót głowy, to musze oddać sprawiedliwość grupie, że całkiem zgrabnie udało jej się połączyć wszystko, co jest niezbędne dla takiego melancholijnego grania z dużą dozą melodii, które istnieje gdzieś tam daleko na styku death i doom metalu. Mamy tu i dobre gitary, które dość często kojarzą mi się z tym, co można usłyszeć w Paradise Lost czy Opeth. Oczywiście mówię tu o melodyce Szwedów, bo technicznego i progresywnego grania po Slumber proszę się nie spodziewać. Rytmika w sumie nie reprezentuje sobą nic specjalnego, choć i może to, i lepiej. Klawisze pobrzmiewają gdzieś z tył i nie potrafią przebić się przez gitarową ścianę dźwięku, przez co muzyka mocno traci na kolorycie, a staję się bardzo zamulona, wręcz nużąca. Niestety na krążku czasem pojawiają się niepotrzebne dłużyzny w czasie, których nieraz zdarzyło mi się nieomal odpłynąć do krainy marzeń i snów. Niestety wokaliście nie udało się poprawić niezbyt dobrego obrazu całości. Wiem, że dobry, głęboki growl nie jest zły, ale w tym wypadku mamy do czynienia z dużym brakiem jakiejkolwiek charyzmy. Czytaj jeszcze jeden powód by uciąć sobie drzemkę.
Nasi nieszczęśliwi i niekochani, osamotnienie panowie nagrali płytę, która dość dobrze wpasowała się w nisze „smuty ze Szwecji” i swoim ogólnym poziomem nie odbiega od innych takich produkcji. Tylko powiedźcie mi, czemu mam wrażenie, że album spotka los jego twórców? Tzn. zapomnienie i odrzucenie oraz tabun nieletnich fanek przed garderobą zespołu, tudzież czytających wkładkę, ej a może właśnie o to im chodziło?
Lista utworóó
1. Rapture
2. Conflict
3. Where Nothing Was Left
4. Fallout
5. Distress
6. Dreamscape
7. A Wanders Star
Ocena: +6/10
