Gallileous bez wokalisty.
(22 grudnia 2013, napisał: Paweł Denys)
Z Gallileous odszedł wokalista. Oto kilka słów od smego zainteresowanego: „Czołem wszystkim. Nigdy nie jest łatwo pisać takich niusów, więc nie wdając się w zbędne szczegóły napiszę co i jak. Utwory na nową płytę Gallileous są już w finalnym stadium tworzenia. Zapowiada się naprawdę świetny materiał, który pewnie zaskoczy nie jednego i nie jedną. Docelowo sesja nagraniowa zaplanowana jest na koniec zimy. Do studio wejdą jednak tylko trzy osoby. Drogi moje i Gallileous rozchodzą się, ale myślę, że jeszcze nie raz spotkamy się przy szklaneczce Zielonej Wróżki lub na górskim szlaku w poszukiwaniu Widm. Stona, Mirek, Cebul – Dziękuję Wam, podróżnicy, za te wspólne chwile i życzę odkrywania kolejnych kosmosów, zarówno w życiu, jak i w sobie. Trzymaajcie się i pamiętajcie, że nawet największy bohomaz może okazać się cudowną deesis. Zgred.”
