Cauterization – Males Infestus
(19 grudnia 2013, napisał: Paweł Denys)

Ten debiut po prostu posiekał mnie na drobne kawałeczki. Brazylijski Cauterization, w którym główną rolę odgrywa niejaka Maysa Rodrigues, to talent najwyższego sortu, który już przy pierwszym wyjściu z cienia rozpieprza wszystko tak skutecznie, jak niejeden weteran nie potrafi. Wiadomy jest, że w black/death metalu trudno jest wymyślić coś zupełnie nowego i ten trzyosobowy ansambl doskonale zdaje sobie z tego sprawę. Skupia się na zdrowym doładowaniu do pieca, na dopieszczeniu swoich utworów, tak aby można było ich słuchać raz za razem. Każde kolejne przesłuchanie kończy się coraz mocniejszym pierdolnięciem szczęki o podłogę i tak w koło. Te cztery kawałki wypełniające „Males Infestus”, to czysta pieprzona kwintesencja ekstremalnego metalu, która nikogo względem siebie nie pozostawi obojętnym. Mogę się nawet założyć, że narzekań tu nie będzie żadnych. Ten materiał to porażająca mieszanka wściekłej precyzji z dewastującą wszystko spotkane na swojej drodze furią, tak mocno charakterystyczną dla ekstremalnej muzyki pochodzącej z Ameryki Południowej. Gdy trzeba jest blast, gdy trzeba zwolnić to pojawia się gniotące mosznę zwolnienie, gdy trzeba zajebać dobrym solem to ono się pojawia. Do tego dochodzą dwa wokale, wśród których ten skrzekliwy jednak trochę przeszkadza, i aranże, które są tu bardzo mocno przemyślane. Doprawdy trudno uwierzyć, że to debiutanci, ale gdy już lekko ochłoniecie złapiecie się na tym, że zostaliście właśnie zagorzałymi zwolennikami tego bandu. Ja nim właśnie zostałem i z wielką niecierpliwością będę oczekiwał każdego kolejnego wydawnictwa Cauterization. Sprawdźcie tą nazwę koniecznie. Nie pozwólcie sobie na nieusłyszenie tak znakomicie zapowiadającego się zespołu. Czapki z głów.
Wyd. Digipack Edition/ Morbid Syndicate Recs, 2013
Lista utworów:
1. Unpurification ov Sacred
2. Infernal Battlefield
3. Males Infestus
4. Triumphal Obscuressence
Ocena: 9/10
https://www.facebook.com/Cauterization
