Face Down – The Long Lost Future

(26 listopada 2013, napisał: Paweł Denys)


Face Down – The Long Lost Future

Pochodzący z Francji, Face Down powstał zaledwie trzy lata temu i zdążył wydać na świat jedną ep-kę, której niestety nie miałem okazji przesłuchać, oraz debiutancki album, któremu dano na imię „The Long Lost Future”, i który to cieszy właśnie moje uszy. Już rzut okiem na okładkę potrafi dobrze nakierować na odpowiednie tory i bez problemu wskazać muzyczne terytoria eksplorowane przez zespół. Po odpaleniu krążka te przypuszczenia momentalnie znajdują potwierdzenie w dźwiękach. Otóż ten ansambl niewiele ma wspólnego ze swoim krajem pochodzenia. Stany Zjednoczone wydają się nieskończoną inspiracją i to słychać przez cały czas. Na myśl momentalnie przychodzą takie bandy, jak Black Sabbath ( to tak jak w 90% metalowych kapel, wiem), Pantera i spora doza południa, gdzie piasek sypie się do oczów częściej niż kilka razy na dobę. Z tych składników Face Down stworzyło album kopiący dupsko, który obok znakomicie zgruzowanych riffów, ma w sobie duże pokłady melodii i energii idealnej na taki dzień jak dzisiejszy. Za oknem zimno, noc spędzona w pracy, drzemka i wstaje człowiek zaspany późnym popołudniem nie wiedząc, co ze sobą zrobić. Jest na to jednak rada. Mocna kawa i „The Long Lost Future”, które ma w sobie właściwości podobne do w/w smolistego napitku. Porządna dawka dźwiękowej kofeiny momentalnie stawia na nogi, zmusza do wesołych pląsów, a gdy trzeba to pozwoli na chwilkę oddechu za sprawą akustycznych momentów, które zostały tu zmyślnie wkomponowane i nie burzą obrazu całości, a nawet dodają albumowi koloru. Utwory lecą jeden za drugim, eksplodują od nadmiaru energii, idealnie wprowadzają w swój świat. Są tu takie momenty, że z pewnością nie pozostaniecie obojętni, a i nie raz z wokalistą podrzecie japę, bo to idealna muzyka do tego. Odpowiednio zadziorna, ale i bardzo chwytliwa, bez żadnych pretensji do muzycznego piedestału. Słychać, że ich to całe granie mocno bawi i cieszy, a to jest zawsze w stanie udzielić się słuchaczowi. Mi się udzieliło bardzo i niech ten stan trwa. Zmęczony trochę jestem ostatnio napierdalatorami i ewidentnie potrzebuję odtrutki. Face Down takim remedium się okazało, a jednocześnie udowodniło, że francuska scena, tak jak polska na ten przykład, jest bardzo różnorodna i raz za razem wydaje z siebie smaczne owoce. „The Long Lost Future” to owoc w pełni dojrzały, soczysty i bardzo smaczny. Konsumpcja wskazana. Zgagi nie będzie.

 

Wyd. Self-released, 2013

 

Lista utworów:

 

1. Lone Ranger
2. My Last Tequila
3. Horse Power
4. Smoke Coat
5. Under The Sun
6. Kiss of Death
7. Only Human
8. N°1 Must Die
9. Blow Away The Dust
10. Poker Time
11. Evil Blues

 

Ocena: 8/10

 

https://www.facebook.com/pages/face-down/338939868759?v=info

 

 

divider

polecamy

Exul – Path To The Unknown Faust – Cisza Po Tobie Stillborn – Cultura de la muerte
divider

imprezy

Exodus, pionierzy thrash metalu, powracają do Polski! 06/04/2024 Ariadne’s Thread, Slave Keeper, The Masquerade, Kruh 25/05/2024 KREW OGIEŃ ŚMIERĆ: Stillborn, Ragehammer, Hellfuck, Chaingun Trve Metal Camp vol. 4 22/03/2024 – Dom Zły & Clairvoyance & Moriah Woods Aftermath Tour – Banisher, Truism CZARNA WIELKANOC vol.1 THE ACT OF FRUSTRATION TOUR Injure Grind Attack Stillborn, HellFuck, Ragehammer w maju Left To Die i Incantation na jedynym koncercie w Polsce! MASTER gwiazdą finałów polskiego Bloodstock! Wolves In The Throne Room, Gaerea oraz Mortiferum zagrają w Polsce Tribute To Seattle 2024 Unholy Blood Fest vol. 3 Sepultura po raz ostatni w Polsce!
divider

patronujemy

Trzecia płyta ATERRA Narodowy spis zespołów – Artur Sobiela, Tomasz Sikora Premiera albumu „Szczodre Gody” Velesar NEAGHI – Whispers of Wings Taranis „Obscurity” ROCK N’SFERA 5 ATERRA – AV CULTIST ‚Chants of Sublimation’ Trichomes – Omnipresent Creation
divider

współpracujemy

Sklep Stronghold Musick Magazine nr 31 VooDoo Club MORBID CHAPEL RECORDS Wydawnictwo Muzyczne Pscho Hellthrasher Productions SelfMadeGod Godz Ov War
divider

koncerty