Katedra Patologii – Anatomical Disaster
(15 grudnia 2004, napisał: Ancient)

I oto najnowsza płyta Katedry Patologii. No i co my tu mamy? A mamy tu prawie 20 minut napierdalanego, prostego, brudnego grindu. Wokal to jeden wielki wyrzygany ryk w różnych brzmieniach. A muzyka ? Ciężkie, proste riffy i automat perkusyjny. Czego więcej nam potrzeba ? Chyba niczego ! Płyta ostro kopie dupsko, jest tym czego się spodziewałem i każdy, który zdecyduje się na jej kupno nie powinien być zawiedziony. Nie ma tu czasu na jakieś rozbudowane wstawki ani na jakieś smętne melodyjki. Wszystko napierdala jak ostry i ciężki walec.
Nie ma przebaczenia, jest monotonne zniszczenie. Sięgając po "Anatomical Disaster" nie spodziewałem się onalizacji gitarowej i Wy także się tego nie spodziewajcie.
Lista utworóó
Ocena: 6+/10
