HORD – THE BOOK OF ELIOT
(16 listopada 2013, napisał: Pudel)

Umówmy się, nowoczesny ciężki metal z przedrostkami „groove”, „industrial” czy inne takie wynalazki(np. djent) to nie jest muzyka której namiętnie słucham i w której jestem dobrze obeznany. Rzeczy do recenzji przychodzą jednak bardzo różne i ktoś się tym musi zająć, hehe. Także wyzbywszy się wrodzonej niechęci do takich dźwięków wrzuciłem pliki nadesłane przez wytwórnię(o dziwo w formacie bezstratnym – miła odmiana po masowo nadsyłanych empetrójkach) do sprzętu grającego i zacząłem słuchać co to też francuski kwintet zaprezentował na swoim trzecim albumie. „The book of Eliot” to podobno koncept album utrzymany w stylistyce post-apokaliptycznej, jednak w samych nagraniach tego za bardzo nie słychać – choć gadane intro wprowadza słuchacza w klimat albumu. Sama muzyka to raczej standard jeśli chodzi o takie granie – ciężkie riffy, zwolnienia, growl zmieszany z czystymi partiami(całkiem dobrymi), tempa raczej średnie, klawiszowe sample… z jednej strony Hord miejscami podbija do prawie death metalowych rejonów(oczywiście raczej tych melodyjniej szych), z drugiej ociera się o dźwięki a’la Korn. Przy takim misz-maszu najważniejsze zasadniczo jest to, żeby się taka mikstura wybuchowa trzymała kupy. I zespołowi Hord się ta sztuka udała, kompozycje są zwięzłe, nieprzegadane, nie ma jakiś wielkich zaskoczeń podczas tych 40 minut wtłoczonych na album – co można uznać zarówno za zaletę, jak i za wadę. Gdzieś na dalszym planie migają mi w tym graniu jakieś gotyckie naleciałości, nawet jakiś krótki motywik a’la the Cult… choć pewnie po przeczytaniu tego zdania muzycy by się złapali za głowę gdyby rozumieli polski język :). Co tu dużo pisać – jak zaznaczyłem we wstępie, nie jestem fanem takich dźwięków. A jednak Hord mnie przekonało do siebie, sama stylistyka nadal mnie nie powala, jednak goście wiedzą co chcą grać, dobrze im to wychodzi, kompozycje mają spójne i pozbawione zbędnych pierdów(choć pod koniec płyty troszkę skręcają w kierunku dobrze rozumianej „progresji”) to co ja się będę czepiał?! Jak się wam gdzieś nawinie ten materiał to polecam, miłe zaskoczenie na plus.
Wyd. Send the Wood, 2013
Lista utworów:
1 Analepsis
2 Confession
3 At the Gate
4 The Sleepless Journey
5 Landscape With the Fall of Icarus
6 The Unwaverings
7 On Collision Course
8 Unleash the Hermod
9 Kindermord
10 What the Thunder Said
Ocena: +7/10
