Metaliator – Spalone Miasto
(24 września 2013, napisał: Prezes)
Metaliator pamiętam jedynie z pierwszej części składanki Thrashing Damnation. Z zamieszczonych tam dwóch kawałków pamiętam tyle, że grają oni fajny thrash metal i że mają dziewczynę na wokalu, która nie zrobiła na mnie jakiegoś większego wrażenia (wokalnie oczywiście haha). Ich nowy materiał weryfikuje te wspomnienia i to na korzyść zespołu. Metaliator cały czas gra mocny, energetyczny thrash, a przy tym pani Mila, czyli wokalistka radzi sobie już chyba lepiej niż ostatnio. Takie przynajmniej odnoszę wrażenie. Ma ciekawą barwę głosu, która na pewno zwraca uwagę. Można ją polubić lub nie, ale przynajmniej nie jest to jakieś smęcenie do kotleta, o którym wszyscy od razu by zapomnieli. Moim zdaniem jej wokale się poprawiły i jeśli cały czas będą się poprawiać (a zakładam, że tak właśnie będzie) to już wkrótce możemy mieć kolejny mocny żeński głos w naszym krajowym metalu. A muzyka? No cóż, tu zmieniło się niewiele, ale to w sumie dobrze. Thrash metal grany przez Warszawiaków jest energetyczny, dobrze zagrany i przebojowy. Czuć tu oczywiście klasyczne produkcje lat 80., ale tak właśnie dziś gra młodzież oddając hołd tamtym czasom. Podoba mi się, że Metaliator nie próbuje gnać bez przerwy na złamanie karku, wycinając jeden ultra szybki riff za drugim, jak to mają w zwyczaju niektóre młode kapele. Tutaj pojawiają się też wolniejsze, ale cały czas rytmiczne i dobrze bujające riffy. Wszystko to słychać idealnie, bo produkcja jest naprawdę dobra. Gitary tną ostro, bębny brzmią żywo i dynamicznie, a basik wyraźnie plumka… niczym na produkcjach Iron Maiden haha.
Dwa słowa jeszcze tylko o tekstach. Metaliator stawia na liryki w ojczystym języku i przyznać trzeba, że wychodzi im to całkiem nieźle, szczególnie w połączeniu z tym charakterystycznym głosem Mili. Może niektórzy powiedzieliby, że tego typu teksty są trochę banalne czy naiwne, ale moim zdaniem one także, podobnie jak muzyka, idealnie oddają ducha lat osiemdziesiątych. Poza tym po prostu fajnie jest nucić sobie razem z Milą: „Miotacz ognia, miotacz ognia, miotacz ognia!” hehe.
Cóż tutaj jeszcze dodać? Wiem, że młodych kapel obracających się w klimatach klasycznego thrashu jest dzisiaj bardzo dużo, ale na pewno nie wszystkie brzmią przekonywująco i autentycznie. Pani i panom z Metaliator na pewno szczerości odmówić nie można, dlatego jeśli tylko lubisz taką muzę to sprawdź ich sam, szczególnie, że ten fajnie wydany digipack kosztuje tyle co dwa piwka w knajpie…
Wyd. self-released, 2013 digi cd
Lista utworów:
1. Zawiśniesz
2. Nie Biorę Jeńców
3. Spalone Miasto
4. Cienie
5. Miotacz Ognia
Ocena: 7/10