COMA – MINDLESS
(28 czerwca 2013, napisał: Pudel)

Zespołów o nazwie Coma jest mnóstwo na całym świecie, tak więc włoski kwartet z Sardynii zdecydowanie nie wybrał sobie najszczęśliwszej(zwłaszcza dla polskich fanów hyhy) nazwy. Nawet w samej Italii jest jeszcze jedna grupa posługująca się tym szyldem. No ale nie o nazwie się tutaj będziemy rozwodzić a o dźwiękach wypełniających debiutancki album mieszkańców miasta Cagliari(ciekawostka przyrodnicza: w mieście tym jest klub piłkarski, w którym grał bodaj pierwszy czarnoskóry reprezentant Belgii – Luis Olveira, tak wiem, wszystkich to bardzo interesuje). Nie da się ukryć, że dźwięki te nie należą to specjalnie odkrywczych, jednak nie zmienia to faktu, że muzyka grana przez tę akurat Comę zdecydowanie przypadła mi do gustu. A jakaż to muzyka? Ano, proszę państwa – thrash. Taki w którym czuć Exodusa, Megadeth, starą Metallikę, Overkill, tu i tam nawet Slayera! Płyta jest całkiem ostra, ale także nie brakuje ciekawych solówek i bardziej melodyjnych fragmentów. Wokal(śpiewakiem jest jeden z gitarzystów) natomiast może kojarzyć się z Tomem Arayą, ale ze względu na barwę – same partie są dużo bardziej, hm, stonowane. Czasem wydaje się, że pan Antonio Sanna inspirował się także Dżejmsem H. z wiadomej grupy, tyle, że to jednak nie ta siła głosu. Album, mimo dosyć oczywistej i raczej mało odkrywczej stylistyki, jest całkiem zróżnicowany, są utwory dłuższe, trwające ponad sześć minut, są szybkie i konkretne strzały w ryło(doskonały „Under Attack!”, który mógłby spokojnie trafić na krążek Toxic Holocaust!). Czasem pojawiają się motywy heavy metalowe, troszkę na takiej zasadzie jak to było na pierwszych dwóch albumach Metalliki, czyli riffy a’la Mercyful Fate zagrane z odpowiednią mocą i motoryką. Poza brakiem oryginalności krążek pt. Mindless nie ma moim zdaniem poważniejszych minusów, także jeśli na waszych katanach brakuje już miejsc na nowe naszywki i uważacie, że białe adidasy to całkiem fajne buty – zainteresujcie się ta pozycją. Warto.
Wyd. Punishment 18 Records, 2013
Lista utworów:
1. Mindless
2. Full Of Nothing
3. Last Aim
4. Again (Feat. Craig Locicero)
5. No Love… (Instrumental)
6. …Only Hate
7. My Venom Inside
8. Under Attack
9. Old Man
Ocena: 7/10
