Ethelyn – No Glory To The God

(29 marca 2013, napisał: Prezes)


Ethelyn – No Glory To The God

Ethelyn cały czas w natarciu! Minęły kolejne dwa lata i zespół ten wypuszcza następną, trzecią już płytę. Podobnie jak w przypadku `€žDevilicious`€, nowy album wydany został przez Roberta i jego Wydawnictwo Muzyczne Psycho.
Przyznać muszę, że nie od razu ta płyta mi siadła. Po pierwszym przesłuchaniu byłem wręcz rozczarowany. Coś mi tu nie pasowało, czegoś brakowało, albo czegoś było za dużo`€Ś sam nie wiem. Poprzednia materiały Ethelyn łykałem raczej `€žod szczału`€, więc cała sytuacja trochę mnie zdenerwowała i płyta poszła na jakiś czas w kąt. Przyszedł jednak czas na drugie przesłuchanie, po nim trzecie, później jeszcze dziesiąte i za każdym razem przekonywałem się do tego albumu coraz bardziej. `€žNo Glory to the God`€ nie jest bowiem albumem `€žna raz`€, jego trzeba poznawać i odkrywać po wielokroć. Niby wiele nie zmieniło się w porównaniu z poprzednimi materiałami, nadal jest to black metal pokazany z tej bardziej melodyjnej strony, a jednak odebrałem go już trochę inaczej. Melodie nie są już tak oczywiste i wyraźne jak wcześniej, kompozycje stały się dojrzalsze, bardziej różnorodne, a całość stała się jakby brutalniejsza. Mamy tu więc typowe blackowe petardy, w których blast ściele się bardzo gęsto, są jednak też dużo wolniejsze momenty, jak choćby marszowy początek `€žSacrifire`€ czy wolny i klimatyczny `€žLast Deadly Wound`€. Wszystko to oczywiście odpowiednio doprawione dobrymi melodiami, które jednak nie są już tak rzucające się na uszy jak w przypadku poprzednich materiałów Ethelyn. Całości dopełnia jeszcze niezmiennie ten sam, plujący jadem wokal Mysth`€™a, który tylko sporadycznie wspomagany jest innymi (nawet damskimi!) głosami.
`€žNo Glory to the God`€ to kolejny spory krok w karierze Ethelyn, taką przynajmniej mam nadzieję. Zespół cały czas porusza się w tej samej stylistyce, ale w jej ramach stara się nieustannie poszukiwać i rozwijać. Może nie jest to materiał, który od razu wszedłby do głowy, ale na pewno warto dać mu drugą szansę. Czy jest lepszy od poprzedniego, bardzo udanego `€žDevilicious`€? Nie wiem, czas pokaże`€Ś
Lista utworóó
1. Dead Water
2. No Glory To The God
3. Sacrifire
4. Implosion
5. Scales
6. No Day After Tomorrow
7. Wormhymn
8. Whispers Under The Coffin Lid
9. Last Deadly Wound
10. Heritage of Puma Punku
Ocena: -8/10

divider

polecamy

Brüdny Skürwiel – Silesian Bastards Mutilation Case – Mutilation Case Pincer Consortium – Geminus Schism Königreichssaal – Psalmen’o’delirium
divider

imprezy

Banisher, Dormant Ordeal oraz Terrordome na wspólnej  trasie jubileuszowej! Finał „Metal 2 the Masses Polska 2025″ już 21 czerwca w Chorzowie Sólstafir ponownie w Polsce – koncert w Hype Parku Machine Head i Fear Factory w Katowicach Katatonia w Warszawie – koncert w Progresji Unholy Blood Fest IV – Toruń
divider

patronujemy

Trzecia płyta ATERRA Narodowy spis zespołów – Artur Sobiela, Tomasz Sikora Premiera albumu „Szczodre Gody” Velesar NEAGHI – Whispers of Wings Taranis „Obscurity” ROCK N’SFERA 5 ATERRA – AV CULTIST ‚Chants of Sublimation’ Trichomes – Omnipresent Creation
divider

współpracujemy

Deformeathing Prod. Sklep Stronghold VooDoo Club MORBID CHAPEL RECORDS Wydawnictwo Muzyczne Pscho SelfMadeGod Godz Ov War
divider

koncerty