Hell United – Rzulty

(28 stycznia 2013, napisał: Paweł Denys)


Hell United – Rzulty

Państwo szanowni słyszeli już na pewno "Aura Damage" więc ja tu tylko napiszę, że ten album to obok ostatniego wyziewu Embrional to najlepszy ochłap death metalu made in Poland w 2012 roku. Zrobienie wywiadu z kimś z zespołu to była tylko kwestia czasu. Na moje pytania konkretnie odpowiedział Rzulty, a więc poświęćcie kilka chwil i poczytajcie, co miał do powiedzenia.

Paweł Denys: Witam. Od premiery "Aura Damage" minęło już trochę czasu. Jesteście zadowoleni z tego jak ta płyta została odebrana przez fanów i media?

Rzulty: Salut! Tak, cztery miesiące to szmat czasu… Jednak prawdą jest, że promocja nowej płyty jest największa właśnie na początku. Z tej perspektywy patrząc jesteśmy zadowoleni z przyjęcia "Aura Damage". Płyta zbiera dobre/bardzo dobre recenzje i wiem, że ludzie do niej wracają, a to jest najważniejsze.

PD: Którą płytą właściwie jest "Aura Damage"? Drugą, czy może jednak trzecią? Niby debiutem była płyta "Hornokracy", czym w takim razie jest " Extra Strenght of The Obscure/Omen"?

Rz: "AD" jest drugą płytą Hell United. "Extra" to promo z 2007 r., natomiast "Omen" to także promo nagrane jeszcze pod nazwą Eclypse i wydane w 2000 r. Oprócz tego wydaliśmy jeszcze "Applause: IHVH Elohim Met" w 2004 r., także pod nazwą Eclypse, która to bardzo polecam, bo jest zajebista! ( ja to wiem, a jak ktoś nie wie to ja też polecam-przyp.PD)

PD: Przed wydaniem "Aura Damage" Waszą dyskografię wypełniło takie wydawnictwo jak "Abhorrence Majesty", na które złożył się materiał wydany wcześniej na "The Third Sigil of Destruction". Dlaczego tak to rozegraliście, a co za tym idzie skąd dość długa przerwa nagraniowa?

Rz: To proste. "Abhorrence" został wydany jako MCD przez Butchered Records, natomiast "The Third Sigil" to kasetowa wersja Maltkross Productions. Ĺťe długo? Może… Pojawiła się propozycja od amerykanów wydania tego materiału na CD, więc z niej skorzystaliśmy i tyle. Poza tym w 2011 powoli pojawiały się pomysły na "Aura Damage" i chcieliśmy się ludziom przypomnieć.

PD: Nową płytę wydaliście w Hellthrasher. Długo szukaliście wydawcy na "Aura Damage"? Dlaczego wybór pad akurat na Bartka i jego oficynę wydawniczą? Czy mając na uwadze doświadczenia z Lilith długo się zastanawialiście i analizowaliście papiery przed podjęciem ostatecznej decyzji? Zadowoleni jesteście z roboty, jaką do tej pory robi dla Was Hellthrasher?

Rz: Hellthrasher to mała ale zajebiście prężna podziemna wytwórnia i to nam odpowiada. Bartek wydaje naprawdę dobre rzeczy i jest wobec nas bardzo w porządku. Papiery podpisaliśmy przed nagraniem "Aura", więc gość poszedł w ciemno. Za to szacunek dla niego. Co do Lilith, nie wiem jak się sprawy miały, bo nie było mnie wtedy w zespole.

PD: Czy "Aura Damage" to dla Was walka o wszystko albo nic? Hell United musi w ogóle coś udowadniać? Nie wydajecie się zespołem, który ma jakiekolwiek ciśnienie na nie wiadomo co.

Rz: Co mamy udowadniać? Gramy razem od ponad 15 lat. Reszta mnie osobiście jebie…

PD: Cechą, która charakteryzuje płytę jest gwałtowność. Taka właśnie jest Wasza wersja death metalowego łomotu. Ma być mocno i bez żadnych kompromisów?

Rz: Taki powinien być metal! Zespoły które grają w ten sposób cenię najbardziej. Dlatego płyta wygląda tak, a nie inaczej. Nie wyobrażam sobie żebym mógł grać coś innego. Zresztą nie umiem…

PD: Sam pisząc recenzję pozwoliłem sobie zauważyć, że jedyną rzeczą, która Was odróżnia od największych rzeźników w death metalu jest mniejsza popularność. Chciałbym zapytać, czy zdajecie sobie z tego sprawę, że obecnie jesteście jednym z najsprawniejszych, a zarazem jednym z najbardziej obiecujących aktów na rodzimej scenie metalowej? Ruszają Was takie opinie, czy też macie to w dupie i robicie tylko to, co najlepiej umiecie? Tylko szczerze mi tu pisz, bo przesadna skromność w kontekście zajebistego albumu nie jest potrzebna.

Rz: Dzięki. Obiecujący to jesteśmy od 12 lat… Szczerze? Wiemy na co nas stać i wiemy jak to ugryźć, a to sprawia, że nie mamy problemów z własną tożsamością muzyczną. Nigdy nie nagraliśmy niczego chujowego, do czego nie chcielibyśmy się przyznać. To jest powód do dumy. Poza tym zgadzam się z twierdzeniem, że muzyka to nie sport, tylko kwestia gustu i nie widzę, w związku z tym, potrzeby konkurowania z kimkolwiek. Jeżeli komuś podoba się to, co robimy to zajebiście, jeżeli nie `€“ niech spierdala. Proste.

PD: Zawarliście na albumie kilka momentów, które wprowadziły mnie w osłupienie, ale jednocześnie sprawiły, że Wasz death metal jest kapitalnie świeży. Skąd takie pomysły, jak te zawarte w utworze "Hinterland"? Te post-black metalowe, czy też zwyczajnie post-metalowe plamy idealnie wkomponowały się w zawartość "Aura Damage" podnosząc kapitalnie jej wartość.

Rz: Nie wiem kto wymyślił określenie post-metal, ale powinno się go kurwa zabić! W każdym razie tego typu rzeczy przyniósł nasz basista i to on powinien odpowiedzieć na to pytanie. My podeszliśmy do tego na zasadzie: "Ok, bierzemy to". I to cała historia. Natomiast cieszy mnie to, że wiele osób zwraca uwagę właśnie na te bardziej klimatyczne momenty na płycie i to zarówno w sposób bardzo pozytywny jak i bardzo negatywny. O to nam chodziło.

PD: Z jednej strony słychać na płycie pełen spontan, a z drugiej ten materiał prezentuje się cholernie dojrzale. Robiąc nowe kawałki czym się kierujecie? Dużo materiału w drodze naturalnej selekcji idzie do kosza?

Rz: Im jesteśmy bardziej świadomi naszej muzyki, tym bardziej wychodzi nam spontaniczny materiał. Komponowanie to tzw. odpowiedzialność grupowa. Każdy z nas ma jakieś pomysły i przemyca je potem do kawałków, które gramy. Nie piszemy do szuflady. Cała muzyka powstaje "tu i teraz". Tak właśnie działamy.

PD: Album nagrywaliście w Roslyn Studio pod czujnym okiem Krzysztofa Godyckiego. Dla mnie brzmienie "Aura Damage" to wręcz ideał. Doskonale tnąc gitary, waląca po uszach perka, świetnie wyeksponowany bas i do tego garść brudu. Zadowoleni jesteście z efektów, jakie tam osiągnęliście i jak się tam Wam pracowało?

Rz: Dzięki. Znaliśmy wcześniej to studio, więc wiedzieliśmy czego możemy się spodziewać. Niewiele znam płyt w kórych wszystko jest idealne brzmieniowo, zawsze można coś poprawić, ale chyba nie o to chodzi. Ja jestem zadowolony. Najlepsze w tym jest to, że produkcja tego materiału nie jest stricte metalowa a bardziej rockowa.

PD: Z zawartością albumu idealnie koresponduje okładka. Po przejściu huraganu o imieniu Hell United zostaje tylko wielka czerwona plama krwi i unosząca się nad wszystkim śmierć. Zadowoleni jesteście z obrazu jaki wykonał dla Was Bartek Kurzok?

Rz: Bardzo. Z Bartkiem wymienialiśmy pomysły przez sieć, gdy nie znał jeszcze muzyki, więc musiał się domyślać o co nam chodzi. Koleś załapał od kopa i jeb `€“ wyszło coś takiego! Zajebista okładka!

PD: Wiadomo, że teksty są u Was ważne. Co zawarliście w tekstach? Do czego się w nich odnosicie?

Rz: Nietzsche powiedział kiedyś:"Interpretacja jest wyrazem woli mocy, a nie odkrywaniem prawdy". Tylko tyle i aż tyle.

PD: Na koniec chciałbym zapytać, jakie macie plany na 2013 rok? Gdzie zagracie? Może coś planujecie specjalnego wydać?

Rz: Ok. W połowie roku Hellthrasher wyda nam LP. Potem myślimy przyjebać z MCD. Numery już się robią więc zobaczymy co i jak. Natomiast z koncertami jest tak, że nie mamy jakiś dalekosiężnych planów, jest opcja zagrać to gramy. Na teraz mogę powiedzieć, że właśnie pojawiła się taka opcja ale jest za wcześnie by wyjeżdżać z tym tematem.

PD: Dziękuję bardzo za poświęcony czas i na koniec poproszę o kilka słów prawdy dla czytających ten wywiad.

Rz: Wspierajcie podziemie! Metal kurwa 666!!! Pozdrawiam Rzulty.

divider

polecamy

Pincer Consortium – Geminus Schism Ironbound – Serpent’s Kiss Königreichssaal – Psalmen’o’delirium Meat Spreader – Mental Disease Transmitted by Radioactive Fear
divider

imprezy

Tankard, Defiance i Accu§er w Jablunkovie – thrash metalowa uczta tuż przy polskiej granicy Forever Nu! Festival 2025 – hołd dla legend nu metalu w Krakowie Death Confession 1349 i ich goście w Krakowie Unholy Blood Fest IV – Toruń Furor Gallico w Krakowie Dom Zły w Krakowie – koncert w Klubie Gwarek EXEGI MONUMENTUM tour HOSTIA mini trasa koncertowa koncerty Mercurius Wizjonerzy z Blood Incantation wystąpią w Warszawie i Krakowie! The Unholy Trinity Tour 2025
divider

patronujemy

Trzecia płyta ATERRA Narodowy spis zespołów – Artur Sobiela, Tomasz Sikora Premiera albumu „Szczodre Gody” Velesar NEAGHI – Whispers of Wings Taranis „Obscurity” ROCK N’SFERA 5 ATERRA – AV CULTIST ‚Chants of Sublimation’ Trichomes – Omnipresent Creation
divider

współpracujemy

Deformeathing Prod. Sklep Stronghold VooDoo Club MORBID CHAPEL RECORDS Wydawnictwo Muzyczne Pscho SelfMadeGod Godz Ov War
divider

koncerty