Helloween
(30 listopada 2003, napisał: )
Data wydarzenia: 30 listopada 2003
Zimno, przenikliwy chłód, lekka mżawka – takie oto warunki pogodowe zostały zaserwowane fanom zespołów występujących na imprezie z cyklu Mystic Festival 2003 w Krakowie 30 listopada. Bramy otwarto kilka minut po 16.00. Ogólnie przybyłych nie było zniewalająco dużo. Na płycie w krakowskiej Hali Wisły zostawało przez cały czas trwania show pozostawało dość sporo wolnego miejsca. Jako pierwsi na scenę wyszli muzycy z kapeli Virgin Snatch, w której udziela się Titus z Acid Drinkers. To nowe dziecko tego muzyka zostało przyjęte dość mało entuzjastycznie, aczkolwiek tytułowy utwór z ich pierwszej płyty „S.U.C.K.” wypadł interesująco. Później na ring wkroczył zespół prosto z piekła – Antrophia Red Sun – i tutaj publiczność wręcz błagała o słowa „ Na tym kończymy”. Zaledwie kilka osób było usatysfakcjonowanych ich występem. Niestety muzyka, którą prezentują, a jest to ciężki metal z groowlingiem, nie przypadła do gustu ludziom przybyłym tam ze względu na swoje heavymetalowe i powerowe zapędy. Wybór tej kapeli na tegoroczne Warm Up Show Mystic był niefortunny. Ostatni polski band, który odwiedził nas tamtego wieczoru był Neolithic. Musze przyznać, że panowie z tej formacji bardzo pozytywnie mnie zaskoczyli. Słuchało się ich miło, nikomu chyba nie przeszkadzali, a dowodem na to jest to, że wtedy po raz pierwszy dało się słyszeć głosy wykrzykujące „Neolithic!” Tak więc panowie wyszli na bisa ku radości pewnej grupy ludzi. Jednak gdy zeszli zaczęła się tworzyć napięta atmosfera, bo oto na scenie miał się pojawić RAGE. Trzech panów wkroczyło do Hali Wisły, a towarzyszyły temu okrzyki rozentuzjazmowanej publiczności. Mimo, iż koncert dany przez ten zespół był dość krótki, intensywność show i dobór znakomitych utworów sprawiły, że na ustach przybyłych zagościł uśmiech. Mogliśmy posłuchać utworów takich jak „Go Down” i „Set This World On Fire” z albumu „Unity” oraz kilka kompozycji z najnowszego wydawnictwa RAGE „Soundchaser”. Kilka minut po 22.00 na scenie pojawiła się gwiazda wieczoru – długo oczekiwany w Polsce Helloween! Wiwaty, oklaski – to stałe elementy ich występu. Usłyszelismy m.in. Hey Lord, Keeper of the Seven Keys, Eagle fly free, Forever and One, If I could fly, Starlight, Murderer, Power, How Many Tears, Future World, Dr, Stein, Open your life, Back against the wall I Sun for the world. Publiczność szalała – koncert był doskonały. Andi Deris znalazł wspólny język z Polakami. Niestety mimo długotrwałych nawoływań, Helloween nie wyszedł na bisa i nie mogliśmy usłyszeć takich smacznych kąsków jak I can, Sole Survivor czy upragnionego I want out! Myślę, że nie zagranie tego ostatniego utworu było największym rozczarowaniem Andrzejek 2003 (prócz oczywiście Antrophi Red Sun, której nie można zarzucić gry, jednakże znalazła się w nieodpowiednim miejscu o nieodpowiedniej porze). Reasumując, ta druga ( według planów pierwsza) część Mystic Festival 2003 zakończyła się około północy. Jedni wyszli uradowani, drudzy obojętni, inni zaś zdegustowani doborem kapel. Jednak jedno, co trzeba powiedzieć to : Happy Happy Helloween! Oooooo!
Tula Mayfair
