Antigama – Lucas
(5 lipca 2012, napisał: Paweł Denys)

Ĺšle się działo w ostatnich latach w Antigamie. Zmiany w składzie, chyba nie do końca udany mariaż z amerykańską wytwórnią i w końcu trzyletnie milczenie. Na całe szczęście, to wszystko już za nimi. Zespół z nowymi, ale i starymi na pokładzie powrócił fenomenalną ep-ką "Stop The Chaos". Antigama jest żywa, pełna sił i pokazuje, że ciągle jest liczącą się siłą na scenie ekstremalnego grania. O duchu panującym w zespole, o nowych na pokładzie i kilku innych ciekawych rzeczach opowiedział mi wokalista Antigamy, Ĺukasz "Lucas" Myszkowski.
Paweł Denys: Witaj. Na początek wyjaśnij mi, czy tytuł waszej nowej ep-ki jest symboliczny i czy oznacza, że od teraz w Antigamie będzie już tylko dobrze się działo?
Ĺukasz"Lucas" Myszkowski: Tytuł nie dotyczy jedynie Antigamy, oczywiście że jest symboliczny, jest to ogólna obserwacja masowych tendencji. Braku personalizacji i indywidualizmu na rzecz pseudo społeczności, ale też i technologi, która nas ubezwłasnowolnia. Dodatkowo dla mnie "Stop the Chaos" to zapowiedź i obietnica porządku. Ĺťycie powinno mieć cel.
Paweł Denys: Co zdecydowało, że akurat tacy a nie inni muzycy pojawili się w składzie?
Ĺukasz "Lucas" Myszkowski: Nie wiem. Pewnie przypadek choć ich przecież nie ma. Michał i Paweł mają mnóstwo energii i motywacji, by grać. Ten skład to mix dzikości i doświadczenia, ma unikalne brzmienie i dobrze się rozumie i toleruje. Ideał. Ale jak to było, to Ci nie powiem bo nie wiem`Ś
Paweł Denys: Jaka jest szansa na to, że Antigama w obecnym składzie przetrwa dłużej niż jeden album? Przecież choćby Paul to bardzo zapracowany muzyk?
Ĺukasz "Lucas" Myszkowski: Sam jestem ciekaw. Paweł ma jasne cele, postawił na muzykę, musi dużo grać. Mam wrażenie jednak, że Antigama dla niego to zarazem wyzwanie ale i wielka swoboda. Wszystko wskazuje, że przetrwamy bo dobrze nam się gra`Ś
Paweł Denys: Nie baliście się, że Paul przeniesie waszą muzykę w death metalowe rejony?
Ĺukasz "Lucas" Myszkowski: On nie jest hermetyczny, szuka i eksperymentuje. Ma bezpośredni wpływ na to, co powstaje i proponuje rzeczy genialne. Nie było też obawy o death metal, bo to ciekawy i stary gatunek, sam go eksplorowałem w Sparagmos. Jako forma takie zestawienie dało energię i zespolenie, utworzyło układ który działa.
Paweł Denys: Wraz z wydaniem "Stop The Chaos" nastała nowa era dla Antigamy. Stary-nowy wydawca, nowi, ale i starzy ludzie na pokładzie, świeże siły. Czego oczekujecie od siebie? Jakie cele obecnie przyświecają zespołowi?
Ĺukasz "Lucas" Myszkowski: Nie ma co budować sobie jakiś oczekiwań, ale faktycznie mamy teraz poczucie radości z muzyki i tego wszystkiego. Na pewno nowy album Antigamy jest nadrzędny. Mam wrażenie, że powstanie szybko, będzie wybitny i wprowadzi nas gdzieś dalej.

Paweł Denys: Kiedy zaczęliście pracę nad tym materiałem? Jak powstawał materiał na ten album?
Ĺukasz "Lucas" Myszkowski: Jesienią zaczęliśmy próby, potem w zimie przenieśliśmy się do nowej, własnej sali i na początku roku, bardzo intensywnie powstawał materiał. W lutym przenieśliśmy sprzęt do studia i nagraliśmy prawie "one take" poszczególne sekcje. Bardzo intensywna praca, ale i sporo emocji.
Paweł Denys: Ponownie zawitaliście do warszawskiego studia Progresja. Co jest takiego w tym miejscu? Jak się Wam tam pracowało?
Ĺukasz "Lucas" Myszkowski: Zawsze wolałem wyjeżdżać gdzieś i pracować nad materiałem w izolacji. I w przypadku pełnych płyt tak zazwyczaj było. Ten materiał, a raczej sesja miała nas sprawdzić, zmotywować i dać odpowiedź czy w ogóle to zabrzmi. Progresja była rozwiązaniem naturalnym. Po pierwsze, produkcje z tego studia są bardzo dobre, po drugie jest pod ręką, tak naprawdę 71 metrów korytarzem od nas, po trzecie Janos to mistrzu i kuma wszystkie sytuacje, po czwarte Szymon
już miksował materiały tam nagrane i mieli komunikacje z Janosem. W studio Progresja jest o tyle niezwykle, że non stop są jacyś goście. W tym miejscu gra mnóstwo różnych kapel i wszyscy się gdzieś mijają.
Paweł Denys: Sam materiał wypełniający ep-kę to z jednej strony stara, dobra Antigama a z drugiej słychać, że postawiliście na większą koncertowość materiału. Takie były zamierzenia?
Ĺukasz "Lucas" Myszkowski: To wynika raczej z braku obróbki tego materiału. Faktycznie jest on lepszy do grania na żywo, jest czytelniejszy i bardziej postawiony, to zasługa sekcji. Inne też są struktury. Ja wolę taki kierunek.
Paweł Denys: Słychać też doskonale, że wstąpiły w Was nowe siły witalne. Słychać, że aż Was roznosi energia a pomysły sypią się, jak z rogu obfitości. Dobrze słyszę? Jaki duch panuje obecnie w zespole?
Ĺukasz "Lucas" Myszkowski: To chyba bardziej radość twórcza`ŚW muzyce, tak jak i w każdej artystycznej materii, najistotniejszy jest moment powstawania "dzieła". Nam to znowu sprawia frajdę, jest pasja.
Paweł Denys: Sam materiał to niespełna piętnaście minut. Celem wydania "Stop The Chaos" było pokazanie, że Antigama istnieje? Kiedy możemy się spodziewać pełnego albumu? Jak bardzo są zaawansowane prace w tym kierunku?
Ĺukasz "Lucas" Myszkowski: Antigama zawsze miała krótkie wydawnictwa. U nas standardowa długość numeru to pewnie 2 minuty. Celem oprócz kontekstu przekazu muzycznego, była integracja zespołu przed wyzwaniem, jakim jest pełna płyta. Obecnie tym właśnie się zajmujemy. Myślę, że pod koniec roku wejdziemy do studia i nagramy materiał na nowe wydawnictwo. Co do zaawansowania prac, to mamy dużo muzyki z różnych niewykorzystanych idei i bardzo dużo nowych, świeżych pomysłów.

Paweł Denys: Całkiem niedawno zagraliście mini trasę po Polsce. Ludzie czekali na powrót Antigamy? Dało się to odczuć? Poza tym, jak się Wam grało? Możemy się spodziewać, że po nowej płycie zagracie więcej koncertów w kraju?
Ĺukasz "Lucas" Myszkowski: Te koncerty miały podobne znaczenie, jak samo nagrywanie materiału. Można to nazwać testem, zarówno nas jak i naszej muzyki na żywo. Ta trasa pokazała nam, że zmiany były niezbędne i że teraz jesteśmy tam, gdzie dawno nie byliśmy. Ludzie byli ciekawi nas w nowym składzie i się nie zawiedli. Na pewno pogramy jesienią więcej koncertów. Jest wiele miejsc, gdzie musimy się udać i pohałasować. Natomiast to będą raczej krajowe podróże, jest myśl żeby wskrzesić GRIND MANIFESTO i przy tej okazji ściągnąć jakiś znajomych z zagranicy. Zobaczymy.
Paweł Denys: Powróciliście do Selfmadegod. Nie ukrywam, że dla mnie to najodpowiedniejsze miejsce dla Antigamy. Nowa płyta również ukarze się w stajni Karola? Jakie macie wymagania odnośnie Selfmadegod? Poza tym, jak to było z Relapse? Rozstaliście się definitywnie?
Ĺukasz "Lucas" Myszkowski: SMG to firma, która była z nami od początku. Nie ma między nami relacji formalnych a raczej przyjacielskie. Z Karolem jeździmy często razem na koncerty. To dla nas idealna sytuacja, bo mamy na miejscu wydawce o dużym zasięgu i wyrobionej marce, który nas szanuje i rozumie nasz styl pracy. Co do Relapse, to nadal jesteśmy w kontakcie. Rozstanie było, mam wrażenie potrzebne. Z tego kontraktu jesteśmy dumni choć to co najciekawsze dopiero nastąpi
Paweł Denys: Opowiedz mi kilka słów o okładce albumu i tekstach, które wypełniają utwory. Jak ważne są dla Ciebie słowa, które krzyczysz?

Ĺukasz "Lucas" Myszkowski: Słowa traktuje jako surowiec niezbędny, ważny, osobisty. Piszę dość często i nie zawsze są to teksty dla Antigamy. Po prostu piszę, bo mam o czym i to nie daje mi spokoju. Obróbka tekstów i tłumaczenia to kolejny etap w momencie kiedy muzyka jest już spragniona przekazu. Wtedy drukuje sobie wszystko i dostosowuje. Na "STC" jest specyficzna sytuacja. Czas powstawania był czasem bardzo dla mnie ciężkim. I zamiast koncentrować się na tych trudnych emocjach, postanowiłem dać nadzieję i siłę, by to przetrwać i wyjść z tego mądrzejszym. W tekstach szyfruje na pewno swoje prawdy, ale nie chce być jednoznacznie postrzegany więc to zacieram, dając wieloznaczne zrozumienie. Są trochę jak kazanie mówione od tyłu:) Okładka i całość artworku przygotowałem po swojemu. Wielu tego nie rozumie i oczekuje od takiego zespołu jakiś grafik z pogranicza horroru. To nie moje klimaty. Ja muszę zastanowić i sprowokować. Lubię abstrakcje, ale tym razem okładka musiała być prosta, i rozpoznawalna wręcz banalna. Ĺťeby nie zaśmiecić a wyostrzyć naszą muzykę.
Paweł Denys: To tyle, o co chciałem Cię zapytać. Wielkie dzięki za poświęcony czas. Tradycyjnie ostatnie słowo należy do przepytywanego.
Ĺukasz "Lucas" Myszkowski: Pozdrawiam wszystkich, dziękuje za czas i uwagę, którą poświęciliście Antigamie. Dla nas to wielki zaszczyt mieć takich fanów. Mam nadzieję, że najbliższy czas da możliwość do wspólnego wyzwolenia na koncertach. Zostańcie sobą…
