Grans – Meseya

(4 marca 2012, napisał: Paweł Denys)


Grans – Meseya

"Meseya" to debiutancki album zespołu Grans i tyle o nich wiem. Wiem też, że to ich pierwszy materiał w czternastoletniej historii. Grans od razu serwuje nam wydawnictwo dwupłytowe, które niejako podsumowuje dotychczasowe dokonania kapeli. Nie wiem czy dobrym pomysłem jest przysyłanie tego rodzaju płyt do portalu zajmującego się na co dzień muzyką metalową, ale skoro już ktoś zdecydował się tą płytę przysłać, to postaram się jak najbardziej rzetelnie ją opisać. Tak jak już wspomniałem na "Meseya" składają się dwie płyty. Pierwsza zawiera materiał świeższy, natomiast druga pokazuje starsze oblicze zespołu. Gdybym miał zdecydować, co mi bardziej w Grans pasuje, to zdecydowanie wskazałbym na album drugi. Więcej tam typowego, rockowego grania charakterystycznego dla muzyki, która swoje największe chwile przeżywała w latach 90-tych. Wystarczy posłuchać utworu "Pieszczoch", który wypełnia bardzo dobra gitara mająca swoje korzenie w muzyce zespołu Pearl Jam. Poza tym sporo tu ciekawych linii gitar, ciekawych melodii. Zwyczajnie jeśli ktoś lubił takie dobre rockowe granie z połowy lat 90-tych, to spokojnie może się zapoznać przede wszystkim z dyskiem numer dwa. Jedynie utwór "Hawaje" pasuje tam dla mnie średnio. Pierwsza płyta to z kolei świeższe oblicze muzyki Grans. Od razu różnicą, która rzuca się w uszy jest bardzo duże użycie elektroniki w utworach zespołu. Tutaj pojawia się w moich uszach spory problem, bo zwyczajnie ta elektronika mnie denerwuje. Cała płyta niezbyt mnie przekonuje, ale ta elektronika to zdecydowanie gwóźdź do trumny i tak słabej płyty. O ile płyta numer dwa daje się spokojnie wysłuchać, o tyle na płycie numer jeden Grans zbliża się bardzo do radia i zespołów pokroju gównianego Video. Jeśli takie mieli zamierzenie to się udało. Grans nie gra muzyki, która by mnie porywała i z pewnością nie będę do tej płyty wracał za często, a jeśli będę to raczej tylko do płyty numer dwa. Muzyka bardziej pasująca do odważniejszych rozgłośni radiowych niż do portalu metalowego. I właśnie ludziom słuchającym na co dzień polskiego rocka ten album polecam, mnie niespecjalnie on rusza.
Lista utworłó
CD1:
1. Strach
2. EMI
3. Spadam
4. Noye
5. Wiersz
6. Pies
7. Niebo
8. Meseya

CD2:
1. Max
2. Złudzenie
3. Zboczeniec
4. Pieszczoch
5. ęwistaszki
6. To
7. Będe
8. Hawaje
Ocena: CD1: 4/10 CD2: 6/10

divider

polecamy

Ironbound – Serpent’s Kiss Königreichssaal – Psalmen’o’delirium Meat Spreader – Mental Disease Transmitted by Radioactive Fear Three Eyes of the Void – The Atheist
divider

imprezy

Tankard, Defiance i Accu§er w Jablunkovie – thrash metalowa uczta tuż przy polskiej granicy Forever Nu! Festival 2025 – hołd dla legend nu metalu w Krakowie Death Confession 1349 i ich goście w Krakowie Unholy Blood Fest IV – Toruń Furor Gallico w Krakowie Dom Zły w Krakowie – koncert w Klubie Gwarek EXEGI MONUMENTUM tour HOSTIA mini trasa koncertowa koncerty Mercurius Wizjonerzy z Blood Incantation wystąpią w Warszawie i Krakowie! The Unholy Trinity Tour 2025
divider

patronujemy

Trzecia płyta ATERRA Narodowy spis zespołów – Artur Sobiela, Tomasz Sikora Premiera albumu „Szczodre Gody” Velesar NEAGHI – Whispers of Wings Taranis „Obscurity” ROCK N’SFERA 5 ATERRA – AV CULTIST ‚Chants of Sublimation’ Trichomes – Omnipresent Creation
divider

współpracujemy

Deformeathing Prod. Sklep Stronghold VooDoo Club MORBID CHAPEL RECORDS Wydawnictwo Muzyczne Pscho SelfMadeGod Godz Ov War
divider

koncerty