Septic Flesh – The Great Mass
(20 lipca 2011, napisał: Paweł Denys)

Na tą płytę czekałem bardzo mocno. Zamówiłem ją już jakiś czas temu w pewnym sklepie internetowym. Czekałem więc aż w końcu koperta z nią wpadnie w moje łapy. W końcu dziś wpadła. Od razu płytka wylądowała w sprzęcie grającym a ja z książeczką przed oczami na plecach na łóżku. Pozostało wcisnąć play. Zaczyna się delikatnie od kobiecego zawodzenia. To „The Vampire from Nazareth”. Jednak już po chwili wszystko przybiera na sile i perkusyjne uderzenia zwiastują burzę jaka za chwil parę się rozpęta. Tak faktycznie się dzieje ale nie jest to pęd na łeb na szyję to granie jest szalenie wyważone. Ma robić wrażenie i utrzymywać klimat podniosłości i tak faktycznie się dzieje. Już w następnym kawałku( „A Great Mass of Death) zespół udowadnia, że także potrafi wgnieść w fotel potężnym dołem gitar. Sam T.G.Fisher by się tego nie powstydził. Także w tym kawałku ( i w każdym pozostałym też!!!) dzieje się wiele. Chór, kobiecy wokal zaraz potem męski czysty śpiew i potężna jazda. Ciężko to ogarnąć po jednym przesłuchaniu. Najbardziej klarownym kawałkiem na płycie wydaje się być „Rising”. No bo mamy tu i typowe struktury jak zwrotka i refren. Mocny growling w tych pierwszych i znakomity ( podkreślam to słowo) czysty męski śpiew. Miazga. Zespół potrafi też mocno namieszać w głowie szalonymi dźwiękami, które na pierwszy rzut ucha nic a nic nie pasują. To właśnie jest „Mad Architect”. Dziki kawałek. Mnogość użytych środków wyrazu, które mają chyba tylko jeden cel, czyli pozostawić słuchacza z milionem pytań i nie dać żadnej odpowiedzi powoduje, że jest to płyta trudna w odbiorze ale i szalenie intrygująca. Płyta która po raz kolejny udowadnia jak nietuzinkowym zespołem jest Septic Flesh. Na koniec parę słów o szacie graficznej. Sama okładka jest dobra ale nie szałowa. Jednak to co już dzieje się w książeczce to istne bluźniercze szaleństwo. Obłąkane grafiki, które chory klimat płyty idealnie uzupełniają. Kupcie a na pewno nie pożałujecie.
Polecam to, nie mam wątpliwości, arcydzieło!!!!
Lista utworów:
1. The Vempire from Nazareth
2. A Great Mass of Death
3. Pyramid God
4. Five-Pointed Star
5. Oceans of Grey
6. The Undead Keep Dreaming
7. Rising
8. Apocalypse
9. Mad Architect
10. Therianthropy
Ocena: 9/10
