Pogrom 1147 – Carnifex
(12 kwietnia 2004, napisał: Ancient)
Pogrom 1147 pokazuje nam że Black Metal w "czystej" formie jeszcze nie umarł. Rozmawiałem z Carnifexem na tematy związane zarówno z kapelą jak i na tematy ogólnomuzyczne.
Witaj Ostatnio zrobiło się o Was "głośno" w podziemiu. Zyskaliście jakąś pozycję. Jesteś z niej zadowolony ? Czy może liczyliście na więcej?
Wiesz… tak na dobrą sprawę to dopiero teraz coś zaczęło się kręcić i nikt z nas nie ukrywa zadowolenia z tego powodu. Co do rozmiarów to (przynajmniej z mojej strony) nie odczuwamy jakiegoś niedosytu czy czegoś w tym stylu, bo tak naprawdę to co ma miejsce obecnie i tak jest dla nas pewnym zaskoczeniem.
A co sądzisz o naszym krajowym podziemiu Black Metalowym? I jak wg Ciebie przedstawia się jego przyszłość? Widzisz w nim miejsce dla Pogrom 1147?
Co do kwestii naszego podziemia blackowego to nie jest chyba źle. Uważam, że jeśli tylko kapele supią się na graniu, nagrywaniu (bez popadania w jakieś walnięte kwestie ideologiczne /sądzę, że wiesz co mam na myśli/) i będą konsekwentne w tym co robią, to przyszłość ich powinna zapowiadać się obiecująco. A czy Pogrom 1147 ma jakieś szanse… nie mnie o tym decydować i to oceniać. O tym powinni się raczej wypowiedzieć ludzie, którzy mieli styczność z naszymi materiałami.
Nie wolelibyście wypłynąć na szerokie wody i wpaść pod skrzydła jakiejś większej wytwórni zostawiając podziemie daleko za sobą?
W sumie to chcielibyśmy (przecież im więcej ludzi będzie miało okazje zetknąć się z naszym materiałem tym lepiej). Nie jesteśmy tylko tak do końca przekonani co do tego, że najwłaściwszym byłoby podpisanie papierów z jakąś sporą wytwórnią (wiesz… znamy opinie kilku zespołów, które po podpisaniu kontraktów z takowymi srodze się zawiedli). Nam by chyba raczej odpowiadała współpraca z jakąś nie za wielką wytwórnią, która rzetelnie i lojalnie podchodzi do sprawy. Poza tym o kasę kurwa nie chodzi, tylko o jako taką promocję i możliwość zagrania gdzieś koncertów, po których nie będzie się straszliwie w plecy. A co do wyrwania się z podziemia… hehe to w Polsce raczej nie jest sprawą zbyt łatwą i za bardzo możliwą (przynajmniej w naszym przypadku)
Mieliście już jakieś konkretne sygnały od jakiś wytwórni, że są Wami zainteresowani?
Jak narazie to kontaktowaliśmy się z Old Temple Records, którzy wyrazili zainteresowanie naszymi materiałami. Posłałem do nich całkiem niedawno nasze demo i ostatnio nagraną płytę i czekam na odpowiedź.
W jaki sposób promujecie/promowaliście swój materiał, swój zespół?
Nasze demo jest w internetowej dystrybucji (Dusk Forest), kontaktujemy się też z różnymi kapelami (a także one z nami) i dokonujemy wymian (płyta za płytę), np z WAR, czy HEGEMOON. Czasem też ktoś gdzieś o nas usłyszy i też napisze mejla z prośbą o płytę. Tak jak widać promocja wygląda troszku do dupy (nie wiem… może jesteśmy za leniwi, a może mamy za mało czasu i szmalu). Kiedyś, gdy mieliśmy jeszcze pałkera to grywaliśmy koncerty, ale teraz to lipa…
Właśnie. Szukacie cały czas perkusisty, czy już sobie odpuściliście i pozostaniecie przy automacie?
Szukamy, ale póki co to dupa blada. Niby z automatem można grać szybciej, równiej itp, ale to kurwa nie to samo, zwłaszcza na koncertach (bo tam zawsze może się coś zaciąć albo spierdolić i wyjdzie fekał). Poza tym z takim automatem się nie napijesz i nie pogadasz, hehe.
Hehehe. No racja. Teraz może zmieńmy temat trochę i porozmawiajmy o Waszych produkcjach. Najpierw o "Exucution 666". Dobre recenzje tego materiału zachęciły Was jeszcze bardziej do pracy, czy może zbyt zdziwiły i zaskoczyły hehe? Spotkałeś się z jakimiś negatywnymi opiniami? Jeżeli tak to gdzie i dlaczego?
Pozytywne opinie zawsze mobilizują do dalszej pracy, choć ostatnio u niektórych z nas ciężko z czasem. A negatywne opinie też rzecz jasna się trafiają (jest ich coprawda niewiele), ale jakoś nas nie zrażają. W pamięci utkwiła mi jedna recenzja z jakiegoś (już nazwy nie pamiętam) internetowego zina, w którym to koleś napisal mniej więcej tak: "generalnie to nie słucham black metalu, ale skoro dostałem płytkę to zjebię". Coś takiego zrazić nie może, a raczej rozbawić.
Hehehe. Zabawne podejście musiał mieć chłop. Nagraliście EPkę "Blind Fury". Jednak nigdzie jej nie rozprowadzaliście ani nie promowaliście. Czemu?
Nagranie tego materiału miało dla (przynajmniej niektórych z nas) znaczenie symboliczne i (nazwijmy to) okolicznościowe bo data jego nagrania to rocznica pewnego zdarzenia, z którym to związani są dwaj muzycy zespołu. Zasadniczo nie planujemy rozpowszechniania tego materiału.
A niedawno nagraliście nowy materiał "Black Metal Complete". Opowiedz coś o nim. Czego można się spodziewać po tej produkcji? Czy kontynuujecie to co przedstawiliście na "Execution 666"?
Cóż, jest to rzecz jasna black metal, tyle że w wolniejszym (bardziej darkthronowym) wydaniu. Płyta zawiera 7 kawałków surowego, siermiężnego, opartego na dość prostych patentach black metalu. Tak jak wspomniałem dość mocno słyszalne są wpływy (inni nazwą to zżynkami, hehe) Darkthrone, chwilami Carpathian Forest czy też Gorgoroth. W moim przekonaniu ta płyta to taki raczej eksperyment, bo obecnie zacząłem wymyślać nowe kawałki (mam już cały jeden numer) i będzie to powrót do szybkiego grania, w dalszym ciągu surowego i norweskiego.
A tak apropos inspiracji to w jednym z wywiadów podałeś jako inspiracje Marduk, MayheM, Drakthrone i coś tam jeszcze (hehe). Słuchacie czegoś oprócz Black Metalu?
Jasne. Jeśli chodzi o mnie to poza blackiem lubię posłuchać porządnego grindowego mielenia, grindcorowego przypierdolu jak najbardziej pochłaniam wszelkiej maści death metal, sporadycznie doom i gothic, czasem też ambient, czasem progresywne granie i klasyków rocka no i rzecz jasna rock’n’roll. Co do reszty chłopaków to też oczywiście ich zainteresowania muzyczne wykraczają poza black metal, ale nie chce mi się teraz wymieniać tego wszystkiego, hehe. A nasze inspiracje staramy się czerpać z dokonań największych tuzów gatunku, takich jak ci, których wymieniłeś w pytaniu.
Black Metal w dzisiejszych czasach ruszył bardziej w stronę synchronizatorów i innego ścierwa, coraz mniej kapel wykonuje surową jak jasny chuj odmianę tego gatunku. Co sądzisz o tych co poszli dalej i rozbudowali ten gatunek? Z większości zespołów jakie teraz mówią że wykonują ten zacny gatunek, co 666 jest godny uwagi. hehe
Osobiście widzę to tak. Jeżeli ktoś umiejętnie potrafi korzystać z powiedzmy nietypowych dla black metalu instrumentów czy też klawiszy, to nie robiłbym z tego jakiejś wielkiej tragedii, choć nie ukrywam, że czysta i surowa forma black metalu jest tą, którą cenię sobie najbardziej.
Ale niestety ona zanika. No ale idąc dalej. Już krąży o Was legenda, która w ustach każdego to nowego człowieka zyskuje nowe oblicze, chodzi mi dokładnie o atak na szczeciński kościół i związane z nim konsekwencje. Mógłbyś się wypowiedzieć na ten temat? Opowiedz jak to było naprawdę.
O tej sprawie wolałbym się nie wypowiadać, bo nie czuję się jakoś specjalnie kompetentny. Mogę tylko powiedzieć, że taka akcja miała miejsce, a szczegóły trza by się było zapytać uczestników tamtego zdarzenia a nie mnie.
Ok. Ale i tak fakt, że takie wydarzenie miało miejsce wskazuje na to, iż raczej nie przepadacie za chrześcijanami, katolikami itp. Wypowiedz się na temat religii. W co wierzycie? Co sądzicie o chrześcijaństwie?
Jeśli chodzi o religię, chrześcijaństwo i te wszystkie inne bzdury to mam to głęboko w dupie, choć wkurwia mnie to, że przyszło mi żyć w Rzeczpospolitej Papieskiej a nie poprostu w Polsce. Jak ktoś chce sobie w coś wierzyć to niech sobie wierzy, ja mam to w dupie, ale niech nikt mnie nie indoktrynuje i nie pierdoli, że właśnie taka czy inna religia bądź wiara jest najwłaściwsza, bo coś takiego doprowadza mnie do szału. Ja wierzę, że uda mi się nagrać materiał, z którego będę w 100% zadowolony i że będzie on świetnie odbierany przez ludzi którzy go słyszeli, a bóg, religia, chrześcijaństwo?… no comment
A zgadzasz się ze stwierdzeniem "Religia = słabość"?
Nie do końca choć w dość dużym stopniu tak.
Spoko, to zostawmy sprawy religii. Jakie wartości chcecie przekazać słuchaczowi poprzez liryki?
Przy zetknięciu z "Black Metal Complete" będziecie się mogli przekonać. Poprostu WORSHIP THE EYE OF SATAN!
Hehe. Do czego dążycie? Kiedy będziecie w 100% spełnieni jako muzycy? Kiedy powiecie sobie: "Eeee kurwa już mi się nie chce"? Myślisz, że kiedyś przyjdzie taki czas?
Taki czas z pewnością kiedyś niestety przyjdzie, że powiemy sobie dosyć. Pozostaje tylko kwestia czy wówczas będziemy choć w połowie przekonani co do tego czy nasza działalność miała jakikolwiek sens. Mam nadzieję, że tak będzie, że kiedyś powiemy sobie, że zagraliśmy już tyle koncertów, nagraliśmy tyle płyt, wypiliśmy tyle alkoholu (choć tu to raczej nasze wątroby powiedzą basta), że mamy po porostu tego dość, i że jesteśmy tym zmęczeni.
Mam nadzieje, że to szybko nie nastąpi. Wiem (z tajemnych źródeł – lol), że udzielasz się w innych kapelach m.in. Tenobrosus, Katedra Patologii i paru innych. W jaki sposób znajdujesz na to wszystko czas? Jakich poświęceń musisz dokonać? Powiedz jaką kapelę traktujesz priorytetowo a jaką jako projekt?
Więc tak. W TENEBROSUS jestem tylko koncertowym gitarzystą, choć próby, koncerty i w ogóle przebywanie z tymi świnoujskimi wariatami to naprawdę przednia sprawa (to naprawdę świetni kolesie). Co do reszty to wygląda to tak, że po porostu czasem z Pogromem jest zastój (czy to twórczy czy to inny) i wtedy wymyślam kawałki inne gatunkowo (jak np grind/gore w KATEDRZE PATOLOGII). Generalnie jako zespoły uważam jedynie POGROM 1147, KATEDRE PATOLOGII i TENEBROSUS, a (no i tu zacznie się wyliczanka) MEASURES OF PENIS (grindcore w japońskim stylu), FATAL TORMENT (death metal), NUKLEAR ATIKRIST (black), SODLS (porno/grind), CHARLES MONROE (death/thrash) i SZWADRON ZOMO (thrash) jako projekty, które także dają mi sporo satysfakcji. Co do czasu to z tym jest dość ciężko, a kiedy go na siłę sobie znajdę to potem mam różne problemy (np na uczelni).
Całkiej pokaźna lista. Jak podobało Ci się przyjęcie Tenobrosus na Metalmanni?
Prawdę powiedziawszy to mmania uważam za dość udaną sprawę (ludzi na nasz gig wytoczyło się pod małą scenę całkiem sporo), ale zabrakło szaleństwa i srogiego rozpierdolu. W takim Lubinie na przykład (graliśmy tam tydzień po mmanii) ludzi było o połowę mniej niż w Katowicach, ale nikt się nie oszczędzał i koncert był naprawdę świetny.
A teraz coś z zupełnie innej beczki. Twoje największe marzenie?
No to mam dwa równorzędne i z tego samego wora:
1) Zagrać z ogromem koncert z: WITCHMASTER, AZARATH, ANIMA DAMNATA i rzecz jasna MAYHEM
2) Pojechać i zagrać z KATEDRĄ PATOLOGII na Obscene Festival w Czechach.
No MayheM już niedługo w Polsce, więc może uda Wam się wbić na scenę hehe. Sądzę, że to starczy. Tutaj możesz podsumować wszystko co tylko zechcesz.
Dzięki za rozmowę (w ogóle dzięki za wsparcie). Wszystkim, którzy nas wspierają mówimy Hail Satan, wszystkim pozostałym mówimy WYPIERDALAĆ! A na koniec tradycyjnie WORSHIP THE EYE OF SATAN!
Zapomniałeś dodać: Wspieraj trąbacza hehe Dobra dzięki wielkie za wywiad i życzę powodzenia w dalszej działalności!
Dzięki.
