Bastard Priest – Under The Hammer Of Destruction
(28 marca 2011, napisał: Prezes)

Mieliśmy już modę na retro granie w stylu black/thrash, teraz przyszła pora na odkurzanie starego szwedzkiego death metalu. Bastard Priest może całkiem nową kapelą nie jest (powstali ponoć w 2001 roku), ale „Under the Hammer of Destruction” z 2010 roku to ich płytowy debiut. Goście, a jest ich konkretnie dwóch, naparzają soczysty death metal, który inspiracjami sięga przełomu lat 80. i 90. Dużo prostych i bezpośrednich riffów, szybkie punkowe wręcz tempa i zgniły, grobowy wokal. Do tego oczywiście trochę pokręconych solówek i całkiem spora, choć nie nachalna dawka melodii. Żadnych technicznych zawijasów i instrumentalnych popisów, tylko prymitywna, archaiczna jazda. Brzmienie oczywiście turbo surowe, ale chyba nikt nie spodziewał się niczego innego. Malkontenci mogą kręcić nosem, że przecież to już było, że utwory w sumie niewiele różnią się od siebie, ale jak dla mnie, bardziej niż oryginalność liczy się tutaj ta pierwotna dzikość, luz i radość z grania, którą po prostu słychać. Fakt, zawsze przecież można zapuścić sobie pierwsze nagrania Grave, Entombed albo Dismember, ale moim zdaniem takie zespoły jak Bastard Priest utrzymują ten gatunek przy życiu. Może niespecjalnie go rozwijają, ale chyba nie o to tutaj chodziło…
Lista utworóó
1. Blasphemy from Hell
2. Visions of Doom
3. Evil Pain
4. Total Mutilation
5. Power of Death
6. Chock
7. Under the Hammer of Destruction
8. From Beyond
9. Merciless Insane Death
10. Graveyard Sacrifice
11. En Hälsning från Helvetet (Bombanfall Cover)
Ocena: -8/10
