StrommoussHeld – Connective Tissue
(8 marca 2010, napisał: Kozioł)

StrommoussHeld to grupa na świat wydana w 1999 roku. Wtedy też powstało pierwsze demo zatytułowane „Vexilla Regis Prodeunt Inferni…”. Nie trzeba wprawionego ucha, żeby stwierdzić, że swoją twórczość muzycy opierają na metalu awangardowym. Przeważają kompozycje opierające się na Black metalu oraz depresyjnych dźwiękach muzyki elektronicznej. Kolektyw wydał dotychczas jeden album studyjny: „Behind the Courtain”. Utwory z tejże płytki zostały wykorzystane w produkcji filmu ,,Trainspotting”, co zapewne znacznie podniosło ich popularność. Osobiście uważam twory StrommoussHeld-u za niezwykle dobrze skomponowane. Idealnie przedstawiają mroczny i depresyjny klimat przy miłej jednocześnie zabawie dźwiękami przeróżnych instrumentów (w tym już wymienionej tu elektroniki).
W listopadzie 2009 roku zespół wydał singla, na którym znajdziemy trzy ciekawe utwory. Początek stanowi „Long Ago Gone”. Naprawdę udane intro. Z początkowego szumu wyłaniają się wpierw delikatne klawisze, do których chwilę później dołącza gitara i bas, na końcu zaś talerzowymi uderzeniami perkusja. W tym właśnie momencie utwór w pełni się rozpoczyna. Depresyjne brzmienia wymienionych wyżej instrumentów otacza aura niskiego, zachrypniętego głosu wokalisty – Maels-a. Całość przerywają momentami wstawki solowe miło przesterowanej gitary. Znalazłem nawet element chorału, tak więc dzieło zniszczenia dopełnione. Niezwykle klimatyczny kawał mięcha. Po udanym wstępie singiel wprowadza nas w nieco szybsze dźwięki. Tym razem przewagę obejmują tradycyjne instrumenty muzyki ciężkiej. Wokal nie uległ zmianie, nadal przesycony nutą głębi. Szkoda, że chłopaki zrezygnowali z większej ilości eksperymentów. Ale nadal jest dobrze. Trzecim i ostatnim zarazem utworem na singlu StrommoussHeld jest „We are Time”. Brzmienie ponownie obrało szybką kompozycję, wokal natomiast przerodził się w duet głosów wyższych brzmieniowo. Wydaje mi się, że poprzez ten zabieg grupa uzyskała efekt większej agresywności. W późniejszym etapie brzmienie nieco zwalnia (porównam do doom metalu), wokal natomiast przybiera bardziej charczącą barwę. Zważając, że całość przedstawiona jest na tle wysokich dźwięków klawiszy, daje to piorunujące wrażenie.
Zespół wydał naprawdę godny i trzymający klasę singiel. Miejmy nadzieję, że jest on wstępem do kolejnego albumu grupy. Polecam!
Lista utworóó
1. Long Ago Gone
2. Connective Tissue
3. We Are Time (Laibach cover)
Ocena: +8/10
