Himinbjorg – Golden Age
(4 grudnia 2004, napisał: Ancient)

Francuski Himinbjorg nie jest dla mnie nowością. Ale powiem szczerze, że z wcześniejszych materiałów tylko "In The Raven’s Shadow" zrobiło na mnie bardzo pozytywne wrażenie. Więc raczej sceptycznie nastawiony podszedłem do "The Golden Age". Na szczęście się nie zawiodłem,… ale za to bardzo zaskoczyłem. Francuzi zrobili wielki krok naprzód!!! Płyta rozpierdala od pierwszych dźwięków. Mamy tu do czynienia z Black Metalem ale nie w swej czystej postaci. Dla typowego fana Czarnego Metalu ta płyta raczej nie będzie interesująca… ale to już jego strata!!! Krążek wręcz zadziwia. Na całej długości słychać riffy gitarowe ostre i przemyślane w 99.9% Z każdej strony uderza w słuchacza potężny i wspaniały klimat Vikingów itp. Nie wiem w sumie co się przyczyniło do tego, iż tak się odbiera tą muzykę. Kahos odgrywający partie perkusyjne jest niesamowity. Cała płyta ma wielkiego kopa. Nie jest monotonna, przewidywalna ani nudna. Jest zaskakująca, zróżnicowana i… poprostu świetna. Panom z Himinbjorg trzeba pogratulować tak dobrej produkcji i życzyć aby następna była na równie wysokim poziomie.
Lista utworóó
1. The Opening
2. Death Of A King
3. The Galleries Of Time
4. –
5. What Was…
6. …And To Fight Forever
7. Him
Ocena: 9/10
