Sphere – Damned Souls Rituals
(2 października 2007, napisał: Prezes)

Mówią, że smaki i gusta zmieniają się co kilka lat… Ja aktualnie, od ładnych kilkunastu już miesięcy przeżywam prawdziwą fascynację brutalnym death metalem, dlatego takie krążki, jak „Damned Souls Rituals” łykam praktycznie bez mrugnięcia okiem. Przytłaczające i połamane riffy, szybkie, często zmieniane tempa i grobowo niski wokal. To lubię i właśnie to dostałem od Sphere. Technika na wysokim poziomie, ciekawe, nie zanudzające słuchacza aranże, a do tego kilka niekonwencjonalnych zagrywek. Czego chcieć więcej? Niby nic więcej nie jest już potrzebne, a Warszawiacy i tak dodają jeszcze coś od siebie. Gdzieniegdzie pośród szarpanych deathowych riffów zaplącze się jakiś thrashowy motyw (początkowy motyw z „Ritual Of Rotten Flesh”) lub nawet skoczna, nieco core’owa zagrywka. Nie ma zatem mowy o jakiejś wtórności czy nudzie, chociaż wielce odkrywczy ten materiał też oczywiście nie jest. Po prostu bardzo solidny death metalowy album. Sporym plusem jest tutaj także ciężka, mięsista,ale selektywna produkcja. Wygląda na to, że olkuskie „ZED” Studio z Tomkiem Zalewskim za gałami robi coraz większą konkurencję dla przybytku braci W., który długo był niedościgniony, jeżeli chodzi o produkcje death metalowe w naszym kraju. Podsumowując: „Damned Souls Rituals” pokazuje, że w Polandzie wyrósł nam kolejny śmierć metalowy zespół ‘na poziomie’. Który to już? Będąc nieskromnym patriotą powiem, że liczba jest już pewnie trzycyfrowa…
Lista utworóó
1. Vomit the soul
2. Saved from heaven
3. Greed
4. Why don’t you just kill yourself?
5. Next morning’s mass
6. Sin of 17
7. Invincible majority
8. Ritual of rotten flesh
9. Hate legalised inside
10. GrandNekroMother
11. Ultimate saviour
12. Damned souls rituals
Ocena: -8/10
