Szczerze? Ciężka sprawa z tym 2Loud. Jakoś nie potrafię od razu wymyślić krótkiej nazwy, która określałaby muzykę tej młodej kapeli. Wiem, że szufladkowanie jest do dupy, ale w wielu przypadkach pomaga ludziom w szybkiej selekcji zespołów. Tutaj po prostu nie da się tego tak od razu zrobić. Z pewnością chłopaki grają nowocześnie. Niektóre partie gitar od razu pachną nu-tone’owym klimatem, inne zajeżdżają czystym hard corem, a jeszcze inne są wręcz metal core’owe. Oprócz tego w wielu motywach robi się wolniej i klimatyczniej (tutaj czuć lekko Toola) a nawet dość melodyjnie. Jednym słowem goście kombinują całkiem nieźle i miejscami efekty są naprawdę imponujące. Czasami robi się z tego lekkie pomieszanie z poplątaniem, ale na szczęście da się to przełknąć. Dość dobre wrażenie robi także wokalista. Wydaje z siebie dźwięki na przynajmniej kilka sposobów, i choć niektóre z nich (jak na przykład wycie w „Old Man (part II)”) działają mi ostro na nerwy, to jednak trzeba przyznać, że kreatywności w operowaniu swoim głosem mu nie brakuje. Mieszane uczucia mam także jeśli chodzi o produkcję tego materiału. Z jednej strony fajne, rzężące gitary i mocny, dobrze słyszalny bas, a z drugiej strony niedbale nagłośniona perkusja z plastikowymi do bólu stopami. Jak na debiut to zapowiada się całkiem ciekawie. Fajnie, że chłopaki kombinują a nie tylko odgrzewają dawno już spleśniałego kotleta. Mam nadzieję, że z tego kombinowania jeszcze coś fajnego się urodzi.
Lista utworóó
1. Old Man, pt.1
2. Terminated Tragicomedy
3. IP
4. A Woman Taking A Shower
5. Old Man, pt. 2
6. Painless Phenomena
Ocena: +6/10