Unaussprechlichen Kulten – Häxan Sabaoth
(20 maja 2024, napisał: Prezes)

Unaussprechlichen Kulten (kocham tą nazwę!) ma już w podziemiu wyrobioną markę. Chilijscy barbarzyńcy od lat kują ten swój mroczny i pokręcony death metal, raczej nie schodząc poniżej pewnego, wysokiego poziomu. Ich nowy materiał nie zaskakuje, ale też nie sprawia zawodu. „Häxan Sabaoth” to siedem death metalowych hymnów, w których niepohamowana brutalność łączy się z finezją. Materiał ten z jednej strony jest mocno… hmmmm progresywny, chwilami nawet melodyjny, choć nadal dominuje tu gwałtowny death metal. Ciężkie, duszne riffy, pokręcone tempa, a zaraz obok świetne momentami mocno przestrzenne i na pewno zaawansowane technicznie solówki. Panowie idealnie balansują pomiędzy klimatycznymi zwolnieniami, a tymi szybkimi, pokręconymi motywami. Do tego obowiązkowo chore wokale, na które składają się potężne niskie growle i opętańcze krzyki… I ten zajebisty klimat horroru, zaszczucia i beznadziei, za którym stoi oczywiście proza Lovecrafta – coś pięknego! Tym razem całość ubrana jest w mocarne, potężne ale też klarowne brzmienie, które idealnie siedzi z muzyką (może tylko stopy zrobiłbym bardziej „żywe”). Pomimo całej swojej złożoności jest to chyba najlepiej przyswajalna płyta tego zespołu. Cóż tutaj więcej dodawać? Wiadomo, że bestialski death metal w Ameryce Południowej ma się znakomicie, a takie bandy jak UK są w awangardzie gatunku na tym kontynencie.
Wyd. Iron Bonehead Productions, 2024
Lista utworów:
1. Lamia Sucuba
2. Cuatro Velas de Cebo Infantil
3. Our Almighty Chthonic Lords
4. Hexennippel
5. Dho Hna Formula
6. Back to the Mother Hydra and Father Dagon
7. Die Teufelsbücher
Ocena: +8/10
