Suffer in Silence – Obscurity
(14 kwietnia 2023, napisał: Pudel)

Suffer in silence to włoski jednoosobowy twór (choć z początku był to pełnoprawny, „żywy” zespół) mający na koncie już pięć dużych albumów. Muzyka tworzona przez pana Patricka to najogólniej mówiąc melodyjny black metal. Tytuły utworów brzmią jak z generatora tytułów melodyjno-black metalowych utworów, tylko dwa schodzą poniżej sześciu minut, do tego kiczowata okładka, no i cóż, miałem spore obawy dotyczące tego krążka. Sama muzyka niestety ich nie rozwiała, choć tragedii nie ma. Przede wszystkim słychać, że grać to ten Patrick potrafi – solówki gitarowe są naprawdę ok, tak samo jak główne riffy. To co mi przeszkadza zawiera się w nazwie gatunku uprawianego przez ten projekt – „melodyjny”. Mam wrażenie, że miało być Dissection, a momentami wyszła sroga cepelia. Grane w kółko melodyjki nie dość, że jakoś średnio mi się komponują ze strukturą utworów, to jeszcze bywają po prostu lekko wiejskie, cukierkowe. I w efekcie mamy czasem Children of Bodom dla ubogich, z surowszym brzmieniem. A tam, gdzie jest ciężej, jest wyraźnie lepiej jak choćby w najdłuższym na albumie „War for war” (no tytuł roku normalnie). Generalnie „Obscurity” to płyta z gatunku wrzód na dupie dla recenzenta – to co mi nie leży, wynika raczej z gustu, niż jest jakoś obiektywnie okropnie złe (przecież ktoś tymi melodiami ma pełne prawo być zachwycony), zaś całość jest po prostu do bólu średnia. No są fajne riffy, produkcja jest poprawna, wokale są stylowe, jednak kłamał nie będę – bardzo wątpię żebym kiedykolwiek wrócił do tego wydawnictwa tak z własnej, nieprzymuszonej woli. Choć jako taka „bezpieczna” muzyka tła sprawdza się to nieźle – ale, umówmy się, chyba od muzyki oczekiwać można czegoś więcej poza tym, że jest i jakoś specjalnie nie irytuje.
Wyd. Via Nocturna, 2022
Lista utworów:
1. Into The Darkness
2. Living In Eternity
3. Time Left
4. War For War
5. Fearless
6. Black Skie
7. Death To The Impostors
8. Never Born
Ocena: +5/10
