Morbid Abomination – Perceptional Decay

(22 września 2022, napisał: Prezes)


Morbid Abomination – Perceptional Decay

Nazwa zespołu jak z generatora death metalowych nazw… Logos jak z generatora logosów death metalowych kapel… Wreszcie okładka jak… wiecie z czego. Tak wizualnie prezentuje się debiutancki materiał pochodzącego z Austrii Morbid Abomination. A jak jest muzycznie? Nie, zaskoczenia nie ma. „Perceptional Decay” to death metal klasyczny do bólu, czerpiący garściami ze sprawdzonych już i ogranych wzorców – co nie znaczy, że mało interesujący. Gdy rozkręcał się pierwszy kawałek to gruzowate brzmienie i zapamiętywalny, charakterystyczny riff podpowiadały mi, że zespół ten będzie mocno czerpać ze szwedzkich klimatów. Z czasem jednak dało się odczuć, że Austriacy znacznie bardziej inspirowali się amerykańską szkołą death metalu. Wolne, piekielnie ciężkie motywy przeplatają się tutaj z szybkimi, czasami popartymi nawet blastem zagraniami i ze średnimi tempami, płynącymi na dobrej dynamice. Sporo tu grania pokręconego, zaawansowanego technicznie, nie ma jednak mowy o jakimś przesadnym kombinowaniu dla samego tylko kombinowania. Ciężar i srogie pierdolnięcie przede wszystkim! Od czasu do czasu pojawi się jakiś motyw zahaczający o grind, generalnie jednak mamy tu podręcznikowy przykład solidnego death metalu. Z jednej strony jest to więc materiał dość przewidywalny i głęboko siedzący w okopach klasyki, z drugiej jednak skomponowany jest w taki sposób, że słucha się tego zajebiście, bez drażniącego wrażenia że jest to jakaś perfidna kalka.

Wokale i brzmienie? Po prostu są i to są dokładnie takie jak mają być. Są to elementy, które raczej się nie wyróżniają, ale też nie przeszkadzają w odbiorze całości. Oczywiście to kolejny element, który dla jednych może być plusem a dla innych minusem. Generalnie „Perceptional Decay” to album, który na pewno nowej historii death metalu nie napisze, ale też nie takie były pewnie ambicje zespołu. Mi się po prostu tego debiutu dobrze słuchało, choć nie jestem pewny czy będę do niego wracał…

 

Wyd. Grazil Records, 2022

 

Lista utworów:

 

1. Disembodiment
2. Sensing the Grave
3. Absurd Existence
4. Vanitas
5. Orcus of Oblivion
6. Lost
7. Contempt
8. Father of All
9. Delusional Killing
10. Retribution

 

Ocena: 7/10

 

https://www.facebook.com/EnterTheNothingness

 

 

divider

polecamy

Brüdny Skürwiel – Silesian Bastards Mutilation Case – Mutilation Case Pincer Consortium – Geminus Schism Königreichssaal – Psalmen’o’delirium
divider

imprezy

Banisher, Dormant Ordeal oraz Terrordome na wspólnej  trasie jubileuszowej! Finał „Metal 2 the Masses Polska 2025″ już 21 czerwca w Chorzowie Sólstafir ponownie w Polsce – koncert w Hype Parku Machine Head i Fear Factory w Katowicach Katatonia w Warszawie – koncert w Progresji Unholy Blood Fest IV – Toruń
divider

patronujemy

Trzecia płyta ATERRA Narodowy spis zespołów – Artur Sobiela, Tomasz Sikora Premiera albumu „Szczodre Gody” Velesar NEAGHI – Whispers of Wings Taranis „Obscurity” ROCK N’SFERA 5 ATERRA – AV CULTIST ‚Chants of Sublimation’ Trichomes – Omnipresent Creation
divider

współpracujemy

Deformeathing Prod. Sklep Stronghold VooDoo Club MORBID CHAPEL RECORDS Wydawnictwo Muzyczne Pscho SelfMadeGod Godz Ov War
divider

koncerty