Tyrada – Opium
(27 czerwca 2022, napisał: Pudel)

Lubelska Tyrada istnieje od 2019, ale dorobiła się już dwóch dużych albumów. Debiutu z 2019 oczywiście nie słyszałem, album numer dwa z tego roku może wbrew nazwie nie wciąga jak opium, ale też zdecydowanie nie ma tu tragedii. Zespół porusza się po heavy/thrashowych, sprawdzonych rejonach, raczej nie wychylając się na jakieś nieznane muzyczne lądy, ale też należy muzykom oddać, że grają całkiem sprawnie. Praktycznie w każdej recenzji pojawiają się porównania do Metalliki i Kata – no i to jest jak najbardziej dobry trop, ale przecież tez tak grały te wszystkie polskie kapele z połowy lat dziewięćdziesiątych wydające kasety w Baron records i tak dalej. „Vibe” tej muzyki właśnie mi się z tamtymi czasami mocno kojarzy – nie brak tu naprawdę dobrych, ciężkich riffów, do przodu panowie tez potrafią porządnie ruszyć, ale jednak nie ma tu jakiegoś okrutnego napierdzielania, dominują średnie tempa – co jest plusem, bo naprawdę fajne riffy mają kiedy wybrzmieć, ale i minusem, bo momentami jednak brakuje nieco dynamiki. Wokal też idealnie wpisuje się w stylistykę – raczej niskie rejestry, ale bez żadnych growli, linie wokalne dosyć proste i „pod gitarę”. Czy to źle? No nie. Czy można by to zrobić lepiej? Zapewne tak (szczególnie w spokojniejszych fragmentach jak „Urojenia”). Nawet produkcja jest taka nieco garażowa, surowa (choć bardzo czytelna). Słucha się tego dobrze, taki „Tlaloc” to naprawdę bardzo dobry numer. No tylko, że to wszystko taka trochę druga liga – na support przed Acid Drinkers czy koncert w lokalnym pubie super, ale póki co tyle. Jeśli ktoś szuka brakującego ogniwa między „…and justice” a czarnym albumem, to powinien się zainteresować tym albumem. Podobnie jak sympatycy starego Huntera, późniejszego Kata czy tych wszystkich Prosecutorów i innych takich. Na mnie te „Opium” zrobiło dobre wrażenie, choć wątpię, bym często do tej płyty wracał – jak na wydaną własnym sumptem płytę młodej kapeli jest bardzo dobrze, no ale chyba „punktów za pochodzenie” dawać nie będziemy, co?
Wyd. własne zespołu, 2022
Lista utworów:
1. Łowy
2. Tlaloc
3. Letarg
4. Wieczny
5. Urojenia
6. Mars
7. Wyrok
8. Przeczucie
Ocena: -7/10
