Chaos & Hałas #1
(2 listopada 2021, napisał: Prezes)

rok: 2020, kraj: Polska, język: polski, stron: 52, format: A5, ksero
Chaos & Hałas to idea szczytna, ale nie wiem czy do końca mająca szansę przetrwać i zaistnieć. Twórcom chodzi o kultywacje zinoróbstwa w fizycznej postaci (co się oczywiście chwali!) oraz prezentowanie na łamach swojego periodyku szerokiego spektrum muzycznego. I tak w numerze pierwszym (choć nie debiutanckim bo był jeszcze numer „00”) możemy przeczytać wywiady z zespołami z bardzo różnych zakątków gitarowego grania. Najwięcej jest punk rocka, choć trafi się też thrash, hardcore, grunge a nawet death metal. Z doświadczenia wiem, że aż taki rozstrzał muzyczny nie działa zbyt dobrze na „żywotność” danego pisma, no chyba że jest to nazwa bardziej oficjalna, empikowa… Rozmowy są dość krótkie, powierzchowne i momentami bardzo sztampowe. Edytorzy przepytują głównie kapele ze swojego lokalnego podwórka, co akurat moim zdaniem jest pozytywem. Poza wywiadami mamy tu kilka zgrabnie napisanych relacji z koncertów i to w zasadzie tyle… Wygląda to schludnie i przejrzyście, choć bez graficznych fajerwerków. Czyta się błyskawicznie, choć w głowie zostają raczej same nazwy zespołów, niż jakieś konkretne zagadnienia poruszane w wywiadach.
wywiady: Condition: Dead, The Thinners, Horda, Bläkken, Nira Nise, HARUSHA, Fear of Blood, The Bastard, Earthbound, Werwolf 77, DIY or DIE zine, Hardcore Tattoo Records
adres: brak
