Abominated – Decomposed
(6 września 2021, napisał: Prezes)

Nazwa zespołu i ich muza sugerowałyby, że kapela ma już co najmniej ze 30 lat… I tu zonk! Warszawski Abominated gra od 2018 roku, a „Decomposed” to ich pierwsza demówka. Specjalnie sprawdzałem na Metal Archives, ale nie – nikt przed nimi jeszcze nie wpadł na taką nazwę, przynajmniej według tej internetowej wyroczni. Jeśli natomiast o samą demówkę chodzi to jest krótko, intensywnie i konkretnie. Niespełna dziesięć minut srogiego death metalowego wpierdolu, który jest hołdem dla sceny przełomu lat 80 i 90. W tych trzech kawałkach czuć wyraźnie ducha wczesnej Szwecji spod znaku Grave, Nihilist, Carnage albo Tribulation. Podobnie skonstruowane riffy, podobna energia i ten sam zatęchły klimat. Do tego dochodzi trochę wpływów oldskulowego death metalu tej kontynentalnej części Europy i jakieś tam śladowe ilości smoliście amerykańskiego grania. Jest szybko, jest brutalnie, ale też na swój sposób przebojowo. Absolutnie nic nowego, nawet rzężące brzmienie niczym nie zaskakuje, a jednak słucha się tego wybornie! Grafiki, logówka, brzmienie i wreszcie sama muza składają się w jedną logiczną całość. Kurs jest wyraźnie obrany, nie ma więc co ich zatrzymywać tylko czekać na kolejne takie wymiociny. Generalnie te trzy kawałki narobiły mi ogromnego smaka na więcej!
PS. Nie wiem dlaczego, ale podczas przesłuchiwania tego krótkiego materiału mam przed oczami scenę z „From Dusk Till Dawn” gdzie gość gra na gitarze zrobionej trupa, hehe…
Wyd. Prior Satanae Production, 2021
Lista utworów:
1. Intro
2. Blasphemous Convocation
3. Stench of Life
4. Merciless Aggression
Ocena: +7/10
(tak mało bo za krótko)
