Drugs of Faith to pochodzący z USA najnowszy nabytek Selfmadegod. Głównodowodzącym tej kapeli jest członek znanego tu i ówdzie Enemy Soil. Ich 15-minutowe debiutanckie MCD prezentuje bardzo ciekawą miksturę hardcore i grind. Niby to nieoryginalne i oklepane jednakże DoF gra bardzo nowocześnie i pomysłowo, nie sposób się nudzić podczas tych 8 kawałków. Mimo, że zespół ten istnieje od 4 lat, czyli nie koniecznie długo to jednak profesjonalizm i doświadczenie zdobyte przez to trio w innych kapelach czuć na kilometr. Obsługę instrumentów i komponowanie mają w jednym paluszku, udaje im się uniknąć wtórności w skostniałym gatunku hc/gc. Gitarowe dysonanse, odważne użycie basu czy obłąkane wokale przywodzą na myśl bardziej alternatywne odmiany ciężkiej muzyki, pokroju Neurosis – ale to tylko urozmaicenia, Drugs of Faith nie ma zamiaru ani ambicji (przynajmniej tak sądzę) grać bardziej wysublimowanej sztuki, co można poczuć też przeglądając teksty, które raczej nie odbiegają od głównych tematów poruszanych przez grupy hardcore – polityka, społeczeństwo itp. Ta muza jest pełna energii, głowa kiwa się w rytm muzyki przez kwadrans trwania płyty. Nie braknie też powalających świetnymi partiami basu zwolnień, czy momentów agresywnych i wściekłych. Debiut Drugs of Faith to materiał krótki, co nie zmienia faktu, że amerykanie mają dużo do powiedzenia i pokazania swoją muzyką.
Lista utworóó
1. Never Fail
2. The False War
3. No Sense Of Occasion
4. An Ode To Those Unwed
5. Burning
6. Fuller’s Prediction
7. So Be It
8. Eyes Closed
Ocena: 8+/10