Keymakers – Diamond

(18 lipca 2021, napisał: Prezes)


Keymakers – Diamond

„Keymakers to mieszanka wielu stylów, w której dominuje melodia i ciężar metalcoru”. Pozwolę sobie zacząć ten krótki tekścik cytatem z fejsowego profilu zespołu, który krótko ale skutecznie wyjaśnia czym mniej więcej zajmuje się ten zespół. Chłopaki pochodzą z Warszawy a „Diamond” to ich pierwsze oficjalne wydawnictwo. Znajdziemy tu cztery kawałki, łącznie trwające niecałe 20 minut – moim zdaniem jest to wystarczająca ilość by sprawdzić o co chłopakom chodzi i ocenić czy jest to warte uwagi…

Generalnie jakiegoś specjalnego zaskoczenia tutaj nie ma i jeśli ktoś tylko w miarę obyty jest z takimi nowocześniejszymi dźwiękami to odnajdzie się tu od razu. Te cztery kawałki to bardzo zręczne i jak na debiutantów bardzo dojrzałe połączenie metalcore’a z elementami death core’a, a nawet djentu. Znajdziemy tu dużo siłowych, zapadających w pamięć riffów, sporo dobrej, nie przesłodzonej na szczęście melodii oraz wgniatające w glebę break downy. Zdarzają się też (jak chociażby w utworze tytułowym) momenty całkiem spokojne, niemal liryczne, w których nawet wokal wyhamowuje, przerywa standardowe growle/screamy i próbuje czysto zaśpiewać. Proste, wpadające w ucho riffy łączą się z melodyjnymi, przestrzennymi solówkami ale także z motywami bardziej zaawansowanymi technicznie, bardziej dusznymi. Do tego dochodzi jeszcze oszczędna, ale wyraźna i naprawdę fajnie wkomponowana w całość elektronika. Wszystko to połączone i wymieszane w odpowiednich proporcjach. Jest przebojowo, ale też agresywnie – czyli dokładnie o to w tej muzyce chodzi. Warto też zaznaczyć, że całość ubrana jest w naprawdę dobre, klarowne, ale też odpowiednio dociążone i „tłuste” brzmienie. Jeśli zaś o wokale chodzi to robią one naprawdę dobre wrażenie (może poza tymi chwilowymi „czyściochami” hehe), są agresywne i odpowiednio zróżnicowane. Niestety nie bardzo wiadomo o czym tak wydziera się wokalista, we kładce tekstów też brak, da się jedynie wyłapać, że jeden z utworów jest w języku polskim…

Wiadomo, że tego typu dźwięki są raczej chłodno przyjmowane przez metalowych ortodoksów, a czas największej ich popularności już raczej minął, ale jak widać w tej niszy powstają jeszcze nowe i wartościowe zespoły. Moim zdaniem „Diamond” to naprawdę niezły i dobrze rokujący debiut, a sam zespół Keymakers ma potencjał na tej naszej melo-core’owej scenie namieszać.

 

Wyd. self-released, 2021

 

Lista utworów:

 

1. Theresa
2. Diamond
3. Abominacja
4. Broken Wings

 

Ocena: 7/10

 

https://www.facebook.com/Keymakers.official/

divider

polecamy

Brüdny Skürwiel – Silesian Bastards Mutilation Case – Mutilation Case Pincer Consortium – Geminus Schism Königreichssaal – Psalmen’o’delirium
divider

imprezy

Banisher, Dormant Ordeal oraz Terrordome na wspólnej  trasie jubileuszowej! Finał „Metal 2 the Masses Polska 2025″ już 21 czerwca w Chorzowie Sólstafir ponownie w Polsce – koncert w Hype Parku Machine Head i Fear Factory w Katowicach Katatonia w Warszawie – koncert w Progresji Unholy Blood Fest IV – Toruń
divider

patronujemy

Trzecia płyta ATERRA Narodowy spis zespołów – Artur Sobiela, Tomasz Sikora Premiera albumu „Szczodre Gody” Velesar NEAGHI – Whispers of Wings Taranis „Obscurity” ROCK N’SFERA 5 ATERRA – AV CULTIST ‚Chants of Sublimation’ Trichomes – Omnipresent Creation
divider

współpracujemy

Deformeathing Prod. Sklep Stronghold VooDoo Club MORBID CHAPEL RECORDS Wydawnictwo Muzyczne Pscho SelfMadeGod Godz Ov War
divider

koncerty