Metal JeerS #3
(20 lipca 2006, napisał: Prezes)

Muszę przyznać, że rozwija się nam ten Metal Jeers. To dopiero trzeci numer (nie licząc próbnego #0) a gazetka już wygląda prawie profesjonalnie. Konkretny papier, ładna okładka, grafika i skład na fachowym poziomie, wszystko bardzo cacy. Postęp jest więc od razu widoczny. Wyglądem papier ten bardziej zaczyna przypominać takiego 7 Gates albo Mega Sin, niż jakiegoś kserowanego ziniacza. W środku tradycyjnie już cała masa wywiadów, recenzji, relacji i prezentacji zespołów. Warto wspomnieć tutaj, że tym razem chłopaki nie skupiają się tylko na scenie białostockiej, ale prezentują także zespoły z innych części naszego kraju (i nie tylko, bo jest także wywiad z Tiamat). Większość rozmów jest raczej ciekawa, autorzy starają się unikać banalnych i szablonowych pytań. Niektóre wywiady mogłyby być nieco dłuższe, bo sześć czy siedem pytań to moim zdaniem troszkę mało. Poza tym jednak do wywiadów nie mam zastrzeżeń żadnych. Jeżeli chodzi o recenzje to pisane są w miarę konkretnie i co ważne, przy każdej jest okładka. Fajnym pomysłem jest to, że przy prawie każdym wywiadzie jest recenzja ostatniego wydawnictwa przepytywanego zespołu. Kontynuowany jest także rozpoczęty w poprzednim numerze dział „Film pod mikroskopem”, w którym pod lupę brane są teledyski andergrandowych kapel. Ciekawych pomysłów jest więc dość sporo i miejmy nadzieję, że Parterowi i jego ekipie wystarczy sił i zapału by ciągnąć ten cyrk dalej. Jak narazie to wszystko idzie w dobrym kierunku.
