Spectrale – Arcanes
(9 lutego 2021, napisał: Pudel)

Widząc na okładce drugiego albumu francuskiego Spectrale logo wytwórni Les Acteurs de l’Ombre Productions spodziewałem się jakiegoś zakręconego, „alternatywnego” metalu, może nawet z przedrosktiem „post”. Tymczasem nic z tego. Muzyka Spectrale z metalem ma związki baaaaaardzo luźne – i jeśli już to wyłacznie dzięki dosyć mrocznemu klimatowi. „Arcanes” wypełnia bowiem instrumentalna, w dużej mierze akustyczna muzyka. Można te dźwięki trochę na siłę podciągnąć pod jakiś odłam folku, jednak chyba mocno na siłę – to po prostu ciekawe kompozycje, oparte na brzmieniu gitar klasycznych i wiolonczeli, okraszone tu i ówdzie delikatną elektroniką czy oszczędnymi dźwiękami perkusyjnymi. Klimatem może się to kojarzyć z Dead Can Dance, choć jest to muzyka bardziej kameralna, nie mamy wrażenia obcowania z jakimś monumentalnym dziełem, jak to przecież było choćby z albumem Within the Realm of a Dying Sun. Mimo, że – poza jednym numerem – brak tu wokali, melodie są raczej subtelne i zwiewne a samo brzmienie dosyć minimalistyczne, to paradoksalnie nie można powiedzieć, żeby to było jakieś takie plumkanie dobre jako dźwięki tła. Nie trzeba wiele skupienia, żeby te dźwięki wciągnęły słuchacza do swojej krainy. Ta płyta jest po prostu… ładna. Jednak jest w tych dźwiękach jakiś niepokój, melancholia. Przede wszystkim jednak „Arcanes” po prostu wciąga, intryguje. A to wszystko przy użyciu naprawdę bardzo oszczędnych środków. Jedyne czego mi tutaj minimalnie brakuje, to jakiś mocniejszy akcent na koniec, wyraźne zaznaczenie finału. Nie zmienia to jednak faktu, że te trzy kwadranse muzyki to bardzo dobry, nieoczywisty i zwyczajnie ciekawy materiał.
Wyd. Les Acteurs de l’Ombre Productions
Lista utworów:
1. Ouverture
2. Le soleil
3. L’impératrice
4. Le jugement
5. Le pendu
6. Interlude
7. La justice
8. Le bateleur
9. La lune
10. La papesse
Ocena: 8/10
