Grave Circles – Tome II

(7 października 2020, napisał: Pudel)


Grave Circles – Tome II

Grave Circles to ukraińska załoga, w składzie której możemy znaleźć na ten przykład basistę Krody, zaś za mikrofonem stoi typ bębniący w Peste Noire. Może właśnie dlatego „Tome II” na CD i winylu wydała francuska wytwórnia o nazwie nie do wymówienia dla ̶n̶o̶r̶m̶a̶l̶n̶e̶g̶o̶ niefrancuskojęzycznego człowieka (debiutancką EPkę w wersji kompaktowej puściło nasze Werewolf Promotion)? W każdym razie mamy tu oczywiście do czynienia z black metalem. Muzycy generalnie dosyć udanie połączyli tu bardziej klimatyczne, melancholijno – mroczne tematy z ostrzejszym naparzaniem, zaś całość okraszono naprawdę dobrą, czytelną produkcją. Przez to wszystko płyty dobrze, „lekko” się słucha, nic tu nie męczy. Niestety – niekoniecznie też dużo się z tych odsłuchów wynosi. Mocniejsze fragmenty, gdzie zespół pokazuje, że potrafi w napierdalanie są jak najbardziej spoko, ale sposób w jaki poklejono je z graniem spod znaku „jesteśmy smutni i mizantropijni” budzi nieco wątpliwości tu i ówdzie. Przy czym całościowo jakoś się to broni, ale raczej na zasadzie, że po prostu to nie przeszkadza, niż żeby miało dostarczać jakichś niezwykle głębokich przeżyć i emocji. Przy czym ja bym się naprawdę nie obraził, jakby kapela bardziej zdecydowanie postawiła na ten mocniejszy aspekt swej twórczości, bo i riffy, i ogólna motoryka w tych bardziej żwawych fragmentach robi naprawdę spore wrażenie. A te spokojniejsze fragmenty są takie, że ten smutek jest jakiś mało smutny a melodie mało melodyjne – nie ma tragedii, ale gdzie temu do naszej Mgły, ba, do Czorta chociażby. Ogólnie to jest naprawdę całkiem niezła płyta, tylko jak dla mnie za bardzo zachowawcza, po prostu „fajnych kawałków” to mogę sobie poszukać na płycie Primal Fear, od bądź co bądź black metalu oczekuję albo intensywnego napieprzania, albo jakichś naprawdę negatywnych emocji. „Tome II” jest jakoś tak dokładnie po środku między tymi rzeczami, i w tym przypadku niekoniecznie jest to zaletą. A że grać panowie potrafią, to słychać od pierwszych dźwięków – dobrze by było z tego zrobić lepszy pożytek, bo potencjał jest, że hoho.

 

Wyd. Les Acteurs de l’Ombre Productions, 2020

 

Lista utworów:

 

1. Both of Me
2. Predominance
3. Faith That Fades
4. Thy Light Returneth
5. When Birthgivers Recognize the Atrocity
6. The Unspoken Curse
7. Abstract Life, Abstract Death

 

Ocena: 6/10

 

https://www.facebook.com/gravecircles/

divider

polecamy

Brüdny Skürwiel – Silesian Bastards Mutilation Case – Mutilation Case Pincer Consortium – Geminus Schism Königreichssaal – Psalmen’o’delirium
divider

imprezy

Banisher, Dormant Ordeal oraz Terrordome na wspólnej  trasie jubileuszowej! Finał „Metal 2 the Masses Polska 2025″ już 21 czerwca w Chorzowie Sólstafir ponownie w Polsce – koncert w Hype Parku Machine Head i Fear Factory w Katowicach Katatonia w Warszawie – koncert w Progresji Unholy Blood Fest IV – Toruń
divider

patronujemy

Trzecia płyta ATERRA Narodowy spis zespołów – Artur Sobiela, Tomasz Sikora Premiera albumu „Szczodre Gody” Velesar NEAGHI – Whispers of Wings Taranis „Obscurity” ROCK N’SFERA 5 ATERRA – AV CULTIST ‚Chants of Sublimation’ Trichomes – Omnipresent Creation
divider

współpracujemy

Deformeathing Prod. Sklep Stronghold VooDoo Club MORBID CHAPEL RECORDS Wydawnictwo Muzyczne Pscho SelfMadeGod Godz Ov War
divider

koncerty