Concilium – The Oblivion of Time in the Dim Light
(11 maja 2020, napisał: Kudłaty)

Z niektórymi albumami, a wręcz gatunkami muzycznymi jest tak, że potrzebna jest odpowiednia atmosfera, aby w pełni się w nim zatracić. Podobnie jest z debiutancką EP portugalskiego Concilium, za którym kryją się ludzie znani z Necrobode czy Summon.
Ogólnie rzecz biorąc, muzyka zawarta na tym wydawnictwie nie nadaje się do słuchania w dzień, przy pięknym niebieskim niebie i nakurwiającym słoneczku, do tej muzyki nadaje się noc, najlepiej burzowa, rozpoczęta ciszą. Esencją tej płyty jest nicość, która pochłania słuchacza, coraz głębiej i głębiej.
Muzycznie dostajemy tutaj black metal, a raczej jego wariację, z mocno wysuniętymi, wręcz momentami zagłuszającymi resztę instrumentów perkusją i klawiszami, zaraz za nimi, na drugim planie są gitary, nie są one wyraziste, czy agresywne, nie zawsze też z resztą wyraźnie słyszalne, uzupełnione jest to przez mocno przytłumiony, schowany wokal, który tylko dopełnia całość.
A całością tą jest wyżej wspomniana nicość, do której zmierzamy ukazanym na okładce korytarzem, z którego bije chłód i mrok, a w którą wprowadza nas krótkie, około dwuminutowe intro. Wszystko co następuję po nim jest dość monotonne, nie ma tu wielu zmian tempa, a wszystkie cztery komopozycje zdawają się na pierwszy rzut ucha zlewać w jeden długi utwór. Na szczęście tak nie jest i każdy kolejny utwór jest głebszym wejściem w otchłań nicości.
Dla zdecydowanej większości słuchaczy ten materiał będzie nudny, natomiast dla mnie jest mocno przyciągjący i hipnotyzujący, jestem pewien że będę do niego wracał, jednak nie będzie to często, tym bardziej w tej raczej słonecznej części kalendarza.
Blessed are the Destroyers of the Light.
Wyd. Putrid Cult, 2019
Lista utworów:
1. Glimpse of Passing
2. Catacomb Churches
3. Ancient Below Cemeteries
4. Passageways for Burial
Ocena: -8/10
