Erupted Evil – Ghoul

(23 października 2019, napisał: Pudel)


Erupted Evil – Ghoul

Płocki Erupted Evil to najnowszy nabytek Fallen Temple, choć muzyków ten zespół tworzących raczej ciężko nazwać debiutantami. Stąd też fakt wydania dużej płyty po jednym ledwie rehu nie powinien dziwić. Patrząc na nazwę zespołu, jak i na to, że w katalogu Fallen Temple znaleźć można choćby takich ciężarowców jak Haunted Cenotaph spodziewałem się okrutnego i bezlitosnego doomu. No i nie do końca to dostałem, ale po kolei. Napis na CD dumnie głosi „obscure death doom” i oczywiście można się z takim stwierdzeniem zgodzić, tak znajdziemy tu też jakieś echa pierwszofalowego blacku – po prostu zespół gra w starym, „obskurnym” stylu chyba nieszczególnie oglądając się na etykietki. Dominuje faktycznie ciężkie granie w raczej średnim tempie, przeplatane jednak dosyć konkretnymi przyspieszeniami, o których za chwilę. Tu i ówdzie odzywają się klawisze udające organy, co może przywodzić skojarzenia choćby z Abysmal Grief. Te parapety nagrał gość spoza zespołu, ale naprawdę fajnie w tych kilku miejscach się to wpasowało. Robi wrażenie też potężny, piwniczny wokal. I wszystko pięknie, ładnie, zgodnie z duchem podziemia, ale… Czegoś tu jednak zabrakło. Wolniejsze fragmenty są jak najbardziej ok, ale brakuje ciężaru, zaś w bardziej chyba przekonujących(„Soul snatcher”!) fragmentach, gdzie zespół przyspiesza jakby ginęła gitara – mimo dosyć czytelnego(choć oczywiście surowego) brzmienia. Żeby nie było – mi się ta płytka podoba. Słucham od tygodnia często, nieraz kilka razy pod rząd. Nie zmienia to jednak faktu, że w pamięci zostaje tych parę chwil z klawiszami, kilka „zrywów” do przodu i… cover Acheron umieszczony na końcu. A to chyba nienajlepszy znak. Zespół zapewne ma to w dupie, wie co chce grac i dla kogo, pozostaje tylko pytanie po co słuchać takiego Erupted Evil, skoro można sięgnąć po sprawdzone Hellhammery czy inne tego typu klasyki? „ghoul” to w sumie udany debiut, nie ukrywam jednak, że liczyłem na więcej – widać i słychać tu jakiś pomysł na granie, doskonałe inspiracje oraz niezbędną w takim graniu dzicz, brakło jednak trochę lepszych kompozycji, może ogrania. Ogólnie warto chyba jednak dać szansę tej płycie, bo to całkiem solidny kawałek „starego” grania, epokowy debiut to to jednak nie jest. Liczę jednak, że zespół na kolejnych wydawnictwach dowali konkretniej, bo słychać, że „umią”.

 

Wyd. Fallen Temple, 2019

 

Lista utworów:

 

1. Sleeping in the coffin

2. FTW!

3. Soul Snatcher

4. Kości

5. Rotten Earth

6. Cemetery Fog

7. Ghoul

8. I’m Rising Death

9. Ave Satanas

 

Ocena: +6/10

 

 

divider

polecamy

Brüdny Skürwiel – Silesian Bastards Mutilation Case – Mutilation Case Pincer Consortium – Geminus Schism Königreichssaal – Psalmen’o’delirium
divider

imprezy

Banisher, Dormant Ordeal oraz Terrordome na wspólnej  trasie jubileuszowej! Finał „Metal 2 the Masses Polska 2025″ już 21 czerwca w Chorzowie Sólstafir ponownie w Polsce – koncert w Hype Parku Machine Head i Fear Factory w Katowicach Katatonia w Warszawie – koncert w Progresji Unholy Blood Fest IV – Toruń
divider

patronujemy

Trzecia płyta ATERRA Narodowy spis zespołów – Artur Sobiela, Tomasz Sikora Premiera albumu „Szczodre Gody” Velesar NEAGHI – Whispers of Wings Taranis „Obscurity” ROCK N’SFERA 5 ATERRA – AV CULTIST ‚Chants of Sublimation’ Trichomes – Omnipresent Creation
divider

współpracujemy

Deformeathing Prod. Sklep Stronghold VooDoo Club MORBID CHAPEL RECORDS Wydawnictwo Muzyczne Pscho SelfMadeGod Godz Ov War
divider

koncerty