DISOWNING – HUMAN CATTLE

(11 lipca 2019, napisał: Robert Serpent)


DISOWNING – HUMAN CATTLE

Francusko-kanadyjski Disowning wkracza na scenę z debiutanckim albumem „Human Cattle”, który ukaże się w sprzedaży dzień po ukazaniu się tej recenzji nakładem XenoKorp. I robi to z przytupem.
Bez zbędnego pierniczenia przyznam, że nie jest to płyta z rodzaju tych, które na „dzień dobry” mnie wpierdoliły w fotel i po mnie przejechały jak radziecki czołg. Dlaczego? Płyta jest wymagająca i raczej „nie wchodzi” od razu. Z jednej strony  to dobrze, bo nie wyląduje szybko na półce i nie przykryje jej kurz, a trochę czasu spędzi w odtwarzaczu zanim do słuchacza trafią wszystkie „smaczki” na niej zawarte.
Panowie z Disowning łączą w swoim death metalu praktycznie wszystko co ten gatunek ma do zaoferowania. Potrafią tak przypierdolić, że kapcie same zjeżdżają ze stóp (absolutnie genialny „Intoxicated by This Illusion”), potrafią niemal magicznie wywijać paluszkami po gryfach (znakomite solówki gitarowe jak chociażby  w „Suffocated by My Walls”), pokazując niedowiarkom (o ile tacy się znajdą), że technicznie radzą sobie bez najmniejszych zarzutów, potrafią też wkomponować w swoją muzę trochę melodii. Wychodzi na to, że „Human Cattle” to propozycja dla wszystkich słuchaczy, którzy czują chemię do death metalu. I nieważne czy ktoś lubi brutalną odmianę, techniczne wywijanie czy melodię (no dobra tej jest zdecydowanie najmniej, na całe szczęście). Jest na krążku całkiem spora ilość popisów sprawności technicznej muzyków, ale nie została przekroczona granica dobrego smaku, nie zapominają panowie, że death metal to w głównej mierze muzyka intensywna, agresywna i mająca kopać po tyłkach. Proporcje są doskonale zachowane i całość stanowi death metalowy monolit.
Oczywiście nie muszę chyba dodawać, że muzycy Disowning nie pojawili się znikąd, bo mają całkiem pokaźne curriculum vitae (szczególnie Butcher), który odpowiada w Disowning za zdzieranie strun głosowych.
Czas trwania płyty jest jak najbardziej odpowiedni (niespełna 40 minut). Nie za długo, nie za krótko, nic nie jest na siłę przedłużane, nie mamy żadnych „zapychaczy”  tylko blisko 40 minut death metalu.
Tak się zastanawiam nad porównaniami, bo przecież skoro mamy do czynienia z debiutantem na scenie to pasowałoby jakoś nakierować potencjalnych nabywców płyty i… mam z tym problem. To oczywiście dobrze świadczy o Disowning, bo robią swoje i nie są żadnym klonem. Żadnych porównań zatem nie będzie.
O tym, że wspaniałe i przejebane zarazem jest życie metalowego maniaka nie muszę nikogo chyba przekonywać. Co rusz, jakiś ciekawy album wypełza z różnych zakątków świata, no i wypadałoby go mieć u siebie na półce. Wybory do łatwych nie należą, ale nikt nie mówił, że będzie lekko, a lepsze są takie problemy niż przebieranie w gównianych popłuczynach.
Jak wspomniałem na wstępie, płyta od jutra dostępna będzie w sprzedaży. Niezdecydowanym radzę pośpiech, bo jest limitowana do 500 egzemplarzy, a to album z rodzaju tych co lubią posiedzieć w odtwarzaczu na dłużej i mają wiele do zaoferowania.
Bardzo solidny i konkretny debiut, coś mi się wydaje, że Disowning może namieszać co nieco na scenie, ja im tego szczerze życzę.

 

Wyd. XenoKorp, 2019

 

Lista utworów:

 

1. Ghost Area
2. Battle of Neverness
3. Another Piece in My Collection
4. Intoxicated by This Illusion
5. Suffocated by My Walls
6. The Servants of Chaos
7. Inner Emptiness
8. Alone on This Dark Path
9. Human Cattle
10. The Storm Before the Storm

 

Ocena: +8/10

 

https://www.facebook.com/disowning/

divider

polecamy

Brüdny Skürwiel – Silesian Bastards Mutilation Case – Mutilation Case Pincer Consortium – Geminus Schism Königreichssaal – Psalmen’o’delirium
divider

imprezy

Banisher, Dormant Ordeal oraz Terrordome na wspólnej  trasie jubileuszowej! Finał „Metal 2 the Masses Polska 2025″ już 21 czerwca w Chorzowie Sólstafir ponownie w Polsce – koncert w Hype Parku Machine Head i Fear Factory w Katowicach Katatonia w Warszawie – koncert w Progresji Unholy Blood Fest IV – Toruń
divider

patronujemy

Trzecia płyta ATERRA Narodowy spis zespołów – Artur Sobiela, Tomasz Sikora Premiera albumu „Szczodre Gody” Velesar NEAGHI – Whispers of Wings Taranis „Obscurity” ROCK N’SFERA 5 ATERRA – AV CULTIST ‚Chants of Sublimation’ Trichomes – Omnipresent Creation
divider

współpracujemy

Deformeathing Prod. Sklep Stronghold VooDoo Club MORBID CHAPEL RECORDS Wydawnictwo Muzyczne Pscho SelfMadeGod Godz Ov War
divider

koncerty