Despised Cruelty – Łez padół

(17 marca 2019, napisał: Pudel)


Despised Cruelty – Łez padół

Niegdyś bełchatowski a obecnie łódzki zespół Despised Cruelty w lutym bieżącego roku wypuścił za wstawiennictwem coraz prężniej działającego labelu Mara production debiutancki duży album(wcześniej były dwie EPki), o którym tutaj przeczytacie słów kilka. Kapela gra black metal – i w tym miejscu mógłbym skończyć te pisaninę, bo „Łez padół” to po prostu niespełna czterdzieści minut zupełnie przyzwoitego, rasowego black metalu na lekko  „smutną” modłę. I jak ktoś lubi takie granie, to na pewno znajdzie tu niemało dla siebie, reszta raczej nie ma czego na tej płycie szukać. Jak już napisałem, niby płyta niczym nie zaskakuje, przynosząc słuchaczowi po prostu osiem numerów „zimnego” black metalu, pozbawionego wszelkich ozdobników zarówno klawiszowych, jak i „rock’n’rollowej” aury. Zostaje mrok, smutek, mróz, wilki jakieś… Poważniej – „skandynawskie” gitary, rasowo skrzeczący wokal w połączeniu ze spokojniejszymi, bardziej klimatycznymi fragmentami robią generalnie dobra robotę i choć nie jest to może najbardziej oryginalne granie na świecie to dzieje się jednak sporo, raczej udało się uniknąć porównań do jakichś konkretnych kapel, no i najczęściej robi to naprawdę niezłe wrażenie. Momentami tylko trafiają się dosyć, hm, dziwne rozwiązania aranżacyjne, jak trochę jakby z innej parafii wzięte bębny na początku „Art of dying”, czy momentami chyba nie do końca przemyślane partie gitary. No i jak dla mnie największy zgrzyt, czyli zaaranżowany na czarny metal wiersz „Bagnet” Broniewskiego. Ja rozumiem, patriotyzm, ważny tekst i tak dalej, ale sorry – wyszło to karykaturalnie. Chyba pewnych rzeczy jednak – jakkolwiek by to głupio nie zabrzmiało – nie wypada. Jeszcze jakby panowie wzięli na warsztat „Słowo o Stalinie” tego samego autora, to by przynajmniej było kontrowersyjnie, a tak to wyszło lekko żenująco. Dobra, żarty na bok, bo poza tym niewypałem jest naprawdę dobrze i na poziomie. W czasach gdy wszyscy starają się black metalowe dźwięki urozmaicać wpływami z innych rejonów taki „Łez padół” brzmi całkiem… świeżo. Tak czy siak, nie jest to może materiał, do którego będę wracał co kilka dni z wypiekami na twarzy, jest to jednak bardzo solidny i zagrany na poziomie black metal. Kapela pokazała, że potrafi napisać sensowne numery i zrobić z tego płytę, która trzyma równy poziom, nie muli i momentami potrafi zaintrygować. Wydaje mi się jednak, że przydałby się zespołowi Despised Cruelty jakiś element, nie wiem jak to nazwać, spontaniczności? Może bardziej – oryginalności na kolejnych wydawnictwach. Tylko błagam, niech to nie będzie patriotyzm z lekcji polskiego na poziomie późnej podstawówki. Póki co dostaliśmy całkiem dobry, aczkolwiek nie rewelacyjny krążek, który miłośnikom „poważnego” podejścia do black metalu(na modłę skandynawską oraz krajową) powinien zrobić dobrze. Ja w każdym razie bez bólu zębów ileś tam razy ten materiał przewałkowałem i nie uważam spędzonego przy tej płycie czasu za stracony.

 

Wyd. Mara Production, 2019

 

Lista utworów:

 

01.Spring
02.Until New Dawn
03.Corruption of the Divine
04.Pod duszą
05.Art of Dying
06.Bagnet
07.Omnia Vanitas
08.Autumn

 

Ocena: 7/10

 

https://www.facebook.com/DespisedCruelty

divider

polecamy

Brüdny Skürwiel – Silesian Bastards Mutilation Case – Mutilation Case Pincer Consortium – Geminus Schism Königreichssaal – Psalmen’o’delirium
divider

imprezy

Banisher, Dormant Ordeal oraz Terrordome na wspólnej  trasie jubileuszowej! Finał „Metal 2 the Masses Polska 2025″ już 21 czerwca w Chorzowie Sólstafir ponownie w Polsce – koncert w Hype Parku Machine Head i Fear Factory w Katowicach Katatonia w Warszawie – koncert w Progresji Unholy Blood Fest IV – Toruń
divider

patronujemy

Trzecia płyta ATERRA Narodowy spis zespołów – Artur Sobiela, Tomasz Sikora Premiera albumu „Szczodre Gody” Velesar NEAGHI – Whispers of Wings Taranis „Obscurity” ROCK N’SFERA 5 ATERRA – AV CULTIST ‚Chants of Sublimation’ Trichomes – Omnipresent Creation
divider

współpracujemy

Deformeathing Prod. Sklep Stronghold VooDoo Club MORBID CHAPEL RECORDS Wydawnictwo Muzyczne Pscho SelfMadeGod Godz Ov War
divider

koncerty