FLESH HUNTER AND THE ANALASSAULTERS – THE PLAGUE

(3 grudnia 2018, napisał: Robert Serpent)


FLESH HUNTER AND THE ANALASSAULTERS – THE PLAGUE

Ameryka Południowa to dziki kontynent. Dziki w przenośni i dziki dosłownie, szczególnie dla nas, ludzi mieszkających w Europie. Ameryka Południowa kojarzy się mojej skromnej osobie (biorąc pod uwagę scenę metalową) z nieokiełznaniem, pasją, diabelstwem i fanatyczną publiką.
Zanim przesłuchałem drugi długograj Flesh Hunter And The Analassaulters, założyłem sobie, że skoro ten band, o średnio zapadającej w pamięć nazwie, pochodzi z Chile, to przejedzie się po mnie niczym rozpędzony pociąg tawarowy po wszystkim co znajdzie na swojej drodze.
Można się mylić, wszak mylenie się jest ludzką cechą i nie dotyczy tylko i wyłącznie ludzi, którzy nie robią nic i grzeją swoje tłuste dupska przed telewizorami i łykają wszystko co mają podane na tacy niczym gwiazda porno nasienie swojego filmowego partnera ;)
Do rzeczy… Nie to, żebym się nie mylił, ale te chilijskie skurczybyki mnie nie zawiodły. Kurwa mać, panie i panowie na tej płycie gra się metal! Metal pełną gembą. Łezka się człowiekowi kręci w oku (nawet w obu) jak słucham tej płyty. Trójka tych „południowców” nie pierniczy się w tańcu i przenosi nas w czasy, które dla metalu były najlepsze. Słuchając „The Plague” odnoszę wrażenie, że cofnąłem się do lat 80-tych minionego wieku. Niech nikt tego nie nazywa cofaniem się w rozwoju, bo grozić to może czasowym lub trwałym uszczerbkiem na zdrowiu. Panowie zafascynowani największymi kapelami tamtego okresu i bogami metalu, którzy tworzyli to co wszyscy uwielbiamy najbardziej, czyli prawdziwy i szczery metal, stworzyli album, który przypomina nam o co w metalu chodzi. Te osiem utworów to łamiący kości i śmiejący się z pogardą, prosto w twarz, szczery aż do bólu i ociekający siarą black/thrash metal.
Tutaj nie ma się do czego dopierniczyć i mógłbym wyzwać na pojedynek każdego kto spróbuje obrzucić błotem ten krążek. Kapitalne brzmienie, chropowate, brudne, szorstkie i takie… autentyczne. Proste i kopiące po obu półdupkach utwory i wreszcie diabeł tkwiący w każdym dźwięku na tej płycie. Wyobraźcie sobie Celtic Frost w połączeniu z Sarcofago, Slayer z pierwszych dwóch albumów i na deser polewę w postaci Destroyer 666. Mieszanka wybuchowa, nieprawdaż? Mieszamy to wszystko starannie i otrzymujemy album genialny. Nie jestem kochliwym typem, ale od pierwszego przesłuchania pokochałem ten album miłością najprawdziwszą i nie mam zamiaru skakać w bok ;)
Wybaczcie słownictwo, ale powiem krótko i dosadnie… ten album rozpierdala! Chcę więcej i więcej! Skóra, wysokie buciory, ćwieki, i głowa kozła. Jeśli lubicie takie „zabawki” ta płyta jest dla was. Mimo, że premiera albumu miała miejsce w kwietniu, to grudzień zaczyna się dla mnie wyborowo. Moja pełna rekomendacja!

 

Wyd. Rawforce Productions, 2018

 

Lista utworów:

 

1. The Entity
2. Born to be Rat
3. On the Path of the Burning Ground
4. A Rising flood of Perpetual Chaos
5. Dawn Riders
6. The Drop Hollows the Stone
7. The Warrior’s Prophency
8. The Plague

 

Ocena: +9/10

 

https://fleshhunterandtheanalassaulters.bandcamp.com/

 

divider

polecamy

Pincer Consortium – Geminus Schism Ironbound – Serpent’s Kiss Königreichssaal – Psalmen’o’delirium Meat Spreader – Mental Disease Transmitted by Radioactive Fear
divider

imprezy

Grima w Krakowie – Nightside Tour 2025 Sólstafir ponownie w Polsce – koncert w Hype Parku Imperial Age w Krakowie – symfoniczny metal w Klubie Gwarek Esprit D’Air – koncert w Klubie Studio Machine Head i Fear Factory w Katowicach Katatonia w Warszawie – koncert w Progresji Kierunek: Północ – Taake i goście na trzech koncertach w Polsce Death Confession 1349 i ich goście w Krakowie Unholy Blood Fest IV – Toruń Wizjonerzy z Blood Incantation wystąpią w Warszawie i Krakowie! The Unholy Trinity Tour 2025
divider

patronujemy

Trzecia płyta ATERRA Narodowy spis zespołów – Artur Sobiela, Tomasz Sikora Premiera albumu „Szczodre Gody” Velesar NEAGHI – Whispers of Wings Taranis „Obscurity” ROCK N’SFERA 5 ATERRA – AV CULTIST ‚Chants of Sublimation’ Trichomes – Omnipresent Creation
divider

współpracujemy

Deformeathing Prod. Sklep Stronghold VooDoo Club MORBID CHAPEL RECORDS Wydawnictwo Muzyczne Pscho SelfMadeGod Godz Ov War
divider

koncerty