Hyrgal – Serpentine

(18 października 2018, napisał: Prezes)


Hyrgal – Serpentine

Francja? Black metal? Les Acteurs de l’Ombre? No to sojowe latte w dłoń i jedziemy!

Taki mały żarcik na początek, ale tu nie będzie żadnego pastwienia się nad nowoczesnym post Black metalem, bo „Serpentine” to mocny album, a nie jakieś tam smętne pitu-pitu dla sezonowych metalowców w brodach, szalikach i przydługich swetrach. Hyrgal to zespół, który powstał w roku 2007, rok później wydając splita z Kairn. Później było długo, długo nic, aż w końcu w 2017 roku pojawił się debiut, który całkiem niedawno został wznowiony właśnie przez Les Acteurs de l’Ombre Productions. Płyta zaczyna się od dobrego, bardzo klimatycznego introsa, który powoli wprowadza nas w ponury nastrój. Spokojne, miarowe bębny, jakieś delikatne smyczki, szum wiatru i wody. Po chwili wszystko ucicha i zaczyna się nawałnica dźwięków. Od razu wjeżdża blast na sporej szybkości, poparty gitarowymi tremolami, mniej lub bardziej melodyjnymi. W zasadzie to przepis na muzykę goście z Hyrgal mają prosty i nie nowy, ale przyznać trzeba, że po prostu robią swoje dobrze. Na „Serpentine” udało im się osiągnąć dobry kompromis pomiędzy agresywnymi gitarami, melancholijnymi melodiami i wspomnianym wcześniej, znienawidzonym już przez niektórych post black metalem. Gdyby przesłuchać ten materiał jeden raz, w dodatku pobieżnie, może się wydawać iż jest to jedna, zbita dźwiękowa papka, przerywana od czasu do czasu spokojnymi, klimatycznymi wstawkami. Jeśli jednak wsłuchać się w ten materiał bardziej, zaczyna on wciągać niczym bagno w swoją ponurą, lekko wisielczą atmosferę. Struktury utworów są dosyć złożone, w ogóle cały materiał jest nieco bardziej skomplikowany niż się z pozoru wydaje. Dzięki temu z każdym kolejnym odsłuchem można odkrywać coś nowego – tu jakaś ciekawa linia melodyczna, tam jakieś zwolnienie, na które wcześniej nie zwróciliśmy uwagi. Do całości świetnie wpasowuje się ponury krzyczany wokal, z obowiązkowo nałożonym pogłosem i to charakterystyczne „francuskie” brzmienie. Jeśli więc znasz dobrze LADLO Prod. i łykasz bez popity większość wydawanych przez tą wytwórnię materiałów, to z „Serpentine” także nie powinno być problemów. Wejdzie jak Alianci w Normandię w 44. Roku – może nie bez trudu, ale skutecznie.

 

Wyd. Les Acteurs de l’Ombre Productions, 2018

 

Lista utworów:

 

1. L’Appel
2. Mouroir
3. Till
4. Représailles
5. Aux diktats de l’instinct
6. Rite
7. Etrusca disciplina

 

Ocena: -8/10

 

 

divider

polecamy

Pincer Consortium – Geminus Schism Ironbound – Serpent’s Kiss Königreichssaal – Psalmen’o’delirium Meat Spreader – Mental Disease Transmitted by Radioactive Fear
divider

imprezy

Tankard, Defiance i Accu§er w Jablunkovie – thrash metalowa uczta tuż przy polskiej granicy Forever Nu! Festival 2025 – hołd dla legend nu metalu w Krakowie Death Confession 1349 i ich goście w Krakowie Unholy Blood Fest IV – Toruń Furor Gallico w Krakowie Dom Zły w Krakowie – koncert w Klubie Gwarek EXEGI MONUMENTUM tour HOSTIA mini trasa koncertowa koncerty Mercurius Wizjonerzy z Blood Incantation wystąpią w Warszawie i Krakowie! The Unholy Trinity Tour 2025
divider

patronujemy

Trzecia płyta ATERRA Narodowy spis zespołów – Artur Sobiela, Tomasz Sikora Premiera albumu „Szczodre Gody” Velesar NEAGHI – Whispers of Wings Taranis „Obscurity” ROCK N’SFERA 5 ATERRA – AV CULTIST ‚Chants of Sublimation’ Trichomes – Omnipresent Creation
divider

współpracujemy

Deformeathing Prod. Sklep Stronghold VooDoo Club MORBID CHAPEL RECORDS Wydawnictwo Muzyczne Pscho SelfMadeGod Godz Ov War
divider

koncerty