Zajebiste kasetowe splity, to coś, co Grześ lubi najbardziej. Ten może nie jest akurat jakoś przesadnie zajebisty, ale przynajmniej „daje radę”. Kaseta była wydana przez Gabriela i jego Nihilistic Holocaust, możemy się więc spodziewać konkretnych francuskich kapel. Jako pierwszy prezentuje się Deep Vein. Dostajemy od nich trzy kawałki niezwykle mięsistego, szaleńczego death/black metalu. Jest raczej standardowo: tu blaścik, tam blaścik, od czasu do czasu jakiś typowo amerykański walec. Znajdzie się nawet miejsce na zaskakujące zwolnienie i melodyjną solówkę, jak chociażby w „Divine Perversion”. Kolejnym na splicie reprezentantem kraju żabich udek i wieży Eiffela jest już trochę bardziej znany Bloody Sign. Te ich dwa utwory (dlaczego tylko dwa?!) to czysta masakra. Niezwykle intensywny death metal, zagrany w starym dobrym stylu i do tego jeszcze opatrzony bardzo dobrym soundem. Moim zdaniem zdecydowanie najmocniejsza część tego wydawnictwa. Wraz ze zmianą strony opuszczamy Francję i udajemy się do zimnej jak zawsze Szwecji. Tutaj ze swoim thrashowym przedstawieniem wita nas Oppression. Brzmienie jest już trochę gorsze, niż w przypadku Bloody Sign. Także muzycznie Szwedzi zrobili na mnie mniejsze wrażenie, niż ich poprzednicy. Choć ten ich lekko już archaiczny thrash metal prezentuje się całkiem nieźle (w szczególności solóweczki brzmią ciekawie), to jednak gdy do głosu dochodzi wokal nie jest już tak przyjemnie. Jego dziwna barwa głosu, nieodparcie kojarząca mi się z punkiem, jest z pewnością oryginalna, ale do mnie wcale nie przemawia. Po wielu przesłuchaniach zdążyłem się już nawet przyzwyczaić, ale uczucie lekkiej niechęci dalej pozostało. Ogólnie rzecz biorąc splicik jest bardzo ciekawy, szczególnie, jeżeli chodzi o jego „francuską” część. Zwolennikom konkretnego death metalowego łomotu polecam z czystym sumieniem.
Lista utworóó
Deep Vain
1. Maniac
2. Infernal Litanies
3. Divine Perversion