Zone – World Is Vain
(30 stycznia 2018, napisał: Krzysiek M.)

Seba z lubianego przeze mnie CORTEGE wraz z kilkoma południowymi sąsiadami powołał do życia tą kapelę i muszę przyznać, że wysmażyli całkiem dobry materiał. Nic nowatorskiego, ot defior z wyraźnym thrashowym pazurem i choć kapel grających w podobnym stylu trafiło w ostatnim czasie do mnie sporo, to musze przyznać, że ZONE mi się podoba. W skład wchodzą bardzo doświadczeni muzycy, bo oprócz Seby mamy tu przedstawicieli takich hord jak DEMIURG, PATEK XIII, a w składzie był jeszcze Azazel, były gitarzysta INFERNO, a obecny SILVA NIGRA co ma duży wpływ na zawartość tej płyty. 8 prezentowanych przez nich utworów wchodzi bez popitki gdyż są one odegrane na pełnym luzie i bez zbędnej spiny, a mimo wszystko pod względem technicznym prezentuje się naprawdę dobrze. Pojawia się sporo ciekawych riffów czy solówek, odegranych czy to w szybkich tempach, bo w takich w przeważającej części „Word Is Vain” jest utrzymana, ale i w wolniejszych i tu kłaniają się dwa ostatnie utwory – „When The Light Hades Await” i „My Closest Enemy”- choć i na wcześniejszych nie brakuje zwolnień, co pokazuje wszechstronność muzyków. Wspomniane kawałki nasuwają mi skojarzenia z takimi kapelami jak THERION czy PARADISE LOST, które swego czasu bardzo lubiłem. W obu pojawiają się klawisze i stąd te skojarzenia. Choć w głowie mi ostatnio inne demony grają, to ZONE polecam w 100%!
Wyd. hellshop.eu, 2016
Lista utworów:
1. Dependence
2. World Is Vain
3. Twenty Fifteen
4. Dead Nation
5. Everything Has Its End
6. The False Belief
7. When the Light Fades Away
8. My Closest Enemy
Ocena: ?/10
