Furia Gniew – Samosąd
(8 września 2017, napisał: Pudel)

Byłem przekonany, że nazwa opisywanej dziś kapeli wzięła się wyłącznie z tekstu znanego numeru Illusion, tymczasem okazuje się, że zespół działa w miejscowości… Gniew. A to śmieszki, hehe. „Samosąd” to trzecie wydawnictwo tej istniejącej już ponad 10 lat formacji, jednak nie znam żadnego z dwóch poprzednich – choć sama nazwa zespołu gdzieś tam mi migała w koncertowych newsach. Kapela gra muzykę, z która mam pewien problem. Jest to bowiem miks hardcore’a, deathcore’a i bardziej thrashowych brzmień. I o ile bardzo lubię takie granie na koncertach, co więcej: sam coś podobnego kiedyś tworzyłem, tak płyty z taką muzą przeważnie niezbyt mnie przekonują. No ale nie ma co marudzić, odpalamy. Pierwsze wrażenie jest jak najbardziej pozytywne. Solidne gitarowe riffy, precyzyjne i energetyczne bębny, wokal jadący na pograniczu growlu i skandowanego pokrzykiwania. W zasadzie cała płyta jedzie dosyć mocno do przodu, choć bez ekstremalnych temp (a i na ciężkie zwolnienia miejsce się znalazło). Zwolennicy nowszej Schizmy, Frontside z najlepszych (czyli wczesnych…) wydawnictw na 100% znajdą tu niemało dla siebie. Mi osobiście najbardziej skojarzyło się to wszystko z taką naszą śląską, nieistniejącą już formacją Clinica Muerte. Problem jest taki – podkreślę jeszcze raz: dla kogoś, kto takich rzeczy na co dzień nie słucha – że w okolicach połowy albumu może to się zrobić nieco nużące. Co nie znaczy, że panowie nie kombinują, bo gitarowo na przykład dzieje się sporo – ogólnie jest jednak wrażenie pewnej jednorodności tego materiału, co można uznać zarówno za zaletę jak i wadę. Mieszanie HC i metalu ma na naszej scenie raczej złą prasę (bo i umówmy się – zdarzały się koszmarki z takiego grania), „Samosąd” to jednak kawał naprawdę solidnego, może jeszcze nie porywającego, ale mocnego, motorycznego i czadowego grania. Nie miałem problemu z przewałkowaniem tej płyty trzy – cztery razy pod rząd, a to już naprawdę coś. A jeszcze chętniej mimo wszystko bym obejrzał kapelę na żywo :)
Wyd. własne zespołu, 2017
Lista utworów:
1. Intro
2. Pozoru sieć
3. Samosąd
4. Uciekasz
5. Czy mamy czas
6. Bat
7. Dzień święty
8. Sz. P
9. Krwawy seans
Ocena: 7/10
