Agabus – Last Way Left
(29 lipca 2005, napisał: Metanol)

Tego mi było trzeba. Nie pohamowana agresja, moc i siła. Z Włoch dotarł do mnie materiał zespołu Agabus i przyznam, że bardzo pozytywnie mnie zaskoczył. To, w jaki sposób panowie łączą wpływy trash metalu z old-schoolowym HC jest niewątpliwie świetnym pomysłem. Sprawdza się w tym wypadku również stara prawda, iż prosta muzyka najmocniej kopie po tyłku. Może trochę przesadzam z tą prostotą u Agabus, gdyż chwilami zaczynają oni coś dziwnego kombinować, jakieś chill-out’owe klimaty, jednakże to tylko przerywnik, po którym atakują ze zdwojoną siłą. Jedyne, co mnie irytuje to jak momentami zrzynają z Limp Bizkit jakby już nie mieli z kogo. Do tego w tym kawałku na końcu robią piękną zrzynkę z Deicide. I co kurwa mam o tym myśleć? Cholera jasna wie. Ale cały materiał jest naprawdę niezły i chyba się z nim długo nie rozstanę.
Lista utworóó
1. Intervention
2. Golpe
3. Atman Collapse
4. Last Way Left
5. Responses
6. Train
7. The Hive Of Damage
Ocena: 8/10
