Masterside – Masterside
(10 lipca 2005, napisał: Metanol)

Mimo, że MetalruleZ zajmuje się głownie metalem, to jednak nierzadko się zdarza, iż do recenzji dostajemy cedeki kapel szufladkowanych jako rock. Do takich można na pewno zaliczyć Masterside. Jednakże nie jest to stylistyczny monument, na demie, które dostałem miesza się wiele gatunków i inspiracji, czasami mniej widocznych czasami nachalnych jak kompletna zrzynka we fragmentach kawałka "Afghanian Trip" partii rapowanych z Red Hot Chilli Peppers, czy ostatnia ballada, którą można uznać za tribute dla zespołu IRA W sumie to podoba mi się te 4 kawałki. Słabszy wydaje się wyżej wymieniony protest song przeciwko wojnie w Afganistanie, ale nie temat jest jego wadą. Generalnie to dobry, acz wyraźnie nieoryginalny zestaw utworów, które w zamierzeniach mają stanowić połowę pełnej płyty. Nie sądzę jednak żeby materiał taki jak ten nadawał się na debiut. Mimo niewątpliwej biegłości w komponowaniu dźwięków i umiejętności instrumentalnych to sporo pracy powinni jeszcze włożyć w swoje kawałki członkowie Masterside. Jest to dobra, rasowa muzyka, którą warto polecić. Jedno jest pewne: to świetne dźwięki na bibę!
Lista utworóó
1. Loneliness
2. Show off
3. Afghanian Trip
4. Anioł
Ocena: 6+/10
