Sorcerer – Metalowa Husarya
(6 czerwca 2005, napisał: Sęky)

U kapeli na pewno widać duży potencjał i nie można odmówić muzykom umiejętności, ani zaangażowania. Pięć hymnów, które możemy usłyszeń na tym demie to całkiem niezły kawałek heavy metalu. Zarówno gitarowe riffy i solówki, basowe „patataje”, perkusyjne galopy i dobra produkcja oraz brzmienie są zdecydowanie tym, co spodobać się może fanom starej, klasycznej metalowej jazdy. Mankamentem wydawnictwa jest wokal, pozostawiający wiele do życzenia. Ma co prawda w sobie coś oryginalnego, lecz to nie wystarcza, by czuć się zadowolonym z jego wysłuchiwania. Nie pasuje do przepełnionej energią muzyki, gdyż jest „rozlazły” i nie ma wskazanej w tym gatunku mocy. Teksty również nie są mocną stroną wydawnictwa. Niestety coraz więcej kapel heavy/power metalowych uważa, że przyśpiewki o bitwach, zemście i szczęku oręża są czymś dla nich obligatoryjnym. Nie jest to ani ciekawe, ani tym bardziej oryginalne. Reasumując, nie da się jednoznacznie ocenić tego wydawnictwa. Jeżeli jesteś fanem klasycznego heavy metalu, myślę że ta płyta może przypaść ci do gustu.
Lista utworóó
1. Metalowa Husarya
2. Heavy Metal Riders
3. RevengeR
4. Warrior’s Heart
5. Ogień Zniszczenia
Ocena: 6/10
