Rise Up – Unforeeseable World
(19 maja 2005, napisał: Sęky)

Zespół Rise Up zaciekawił mnie, kiedy przeczytałem, że na wokalu udziela się w nim Barney, znany szerzej w działalności w Spinal Cord. Spodziewałem się, że usłyszę bardzo podobną muzykę do tej, którą prezentuje tamten zespół i… niewiele się pomyliłem. Odejdę jednak od jakichkolwiek porównań. Rise Up prezentuje mieszankę nowoczesnego trash metalu, death metalu i muzyki corowej. Wychodzi im to nawet nieźle. Miks ten nie razi jakimiś dziwacznymi zmianami klimatów, a nawet jest wręcz przeciwnie – riffy są charakterystyczne, a wrażenie mikstury stylów, ma swoje źródło w tym, że muzyka ma tempo, ciężar i feeling hard cora oraz trashowe brzmienie i motorykę. Myślę, że należy się za to duża pochwała dla gitarzystów Miśka i Młodego, oraz dla perkusisty – Mateusza. Bas również odgrywa ważną rolę w tej kapeli, gdyż nadaje dźwiękom mocy i dzięki niemu czujemy ciężar bijący z głośników. Co do osoby Barneya i jego wkładu w Rise Up, widać, że jego wokal jest dość mocno wyeksponowany. Przeważają potężne, death metalowe growle, choć czasem usłyszymy też zwyczajne przyśpiewki niskim głosem, albo recytacje. Jedyną rzeczą do której można się przyczepić jest dość małe zróżnicowanie aranżacji i jednolitość płyty, powodująca, że demo sprawia wrażenie mało widowiskowego. Generalnie muzyka jest jednak bardzo dobra i warto się z nią zapoznać. Sprawa jest ułatwiona dzięki temu, że całe demo można ściągnąć z oficjalnej strony kapeli.
Lista utworóó
1. Blood Around Us
2. The Figure From The Edge
3. Age of Curiosity
4. Despise
Ocena: 7/10
