Regarde Les Hommes Tomber – Exile
(17 listopada 2015, napisał: Prezes)

Nie powiem, perspektywa obcowania z nowym materiałem Regarde Les Hommes Tomber była dla mnie czymś przyjemnym (choć nie wiem czy to w tym przypadku odpowiednie słowo), bo ich debiutancki materiał zrobił na mnie spore wrażenie. Postanowiłem więc odpowiednio się do tego przygotować i głęboką nocą, gdy w domu panowała już głucha cisza rozsiadłem się wygodnie w fotelu ze słuchawkami na uszach by zanurzyć się w dźwiękach „Exile”. Pierwsze sekundy, jakieś naprawdę niepokojące dźwięki, odpowiednie wprowadzenie do klimatu i nagle… ściana dźwięku! Uff będzie dobrze! Wygląda na to że Francuzi trzymają poziom. Przyznam się, że nie jestem jakimś specjalnym fanem całego tego post-blackowego szaleństwa, które ostatnimi czasy dotknęło wiele europejskich krajów w tym Francję i chyba nawet Polskę, ale jeśli wszystkie te kapele tworzyłyby tak interesująca muzę jak Regarde Les Hommes Tomber to ja nie mam nic przeciwko. Ich nowy materiał przede wszystkim poraża klimatem. Jest mroczny (wiem, wiem, wyświechtany slogan…), ponury, ale też bardzo melancholijny. Niepewność i swego rodzaju strach, który wkrada się do umysłu słuchacza już przy pierwszych dźwiękach, pozostają tam już do końca. Muzyka zawarta na „Exile” to połączenie wspomnianego już post-black metalu z dźwiękami, które niektórzy nazywają sludge metal. Owszem, zdarzają się szybkie blackowe galopady, ale przeważają raczej powolne, wisielcze tempa. Zespół nigdzie się nie spieszy, raczej rozkręca się z czasem, z każdym dźwiękiem budując ten charakterystyczny klimat. Jest trochę blastów, jest też sporo doomowych rytmów, są też jednak bardzo rytmiczne, średniotempowe jazdy, zmuszające wręcz kark do wytężonej pracy. Dodatkowo mocnym atutem jest tu potężne, bardzo autentyczne, analogowe (przynajmniej takie się wydaje) brzmienie, które do tych dźwięków pasuje jak kajdanki niektórym naszym politykom. Bardzo dobre wrażenie robią też różnorodne wokale, odpowiednio wpasowujące się w płynące akurat z głośnika dźwięki. Jeśli miałbym tu na siłę coś wytknąć muzykom Regarde Les Hommes Tomber to byłyby to chyba miejscowe dłużyzny, które tu i ówdzie się pojawiają, ale z drugiej strony skrócenie tych utworów mogłoby być ze szkodą dla tego świetnego klimatu. Nie ma zatem co narzekać, trzeba słuchać. Ja dałem się złapać tej muzyce…
Wyd. Les Acteurs de l’Ombre Productions, 2015
1. L’Exil
2. A Sheep Among the Wolves
3. Embrace the Flames
4. They Came…
5. …to Take Us
6. Thou Shall Lie Down
7. The Incandescent March
Ocena: 8/10
