EXIT HUMANITY – UNDEAD SAVIOR
(5 października 2015, napisał: Przem "Possessed")
“Undead Savior” to pierwszy materiał jaki wydali Niemcy z Exit Humanity i jest to demo utrzymane w klimacie szwedzkich nagrań z lat 90tych, oczywiście tych death metalowych. Muszę przyznać, że zespół świetnie poradził sobie z tą ostatnio tak popularną konwencją. Ten pięcio utworowy materiał jest pełen brudu, średnich i wolnych temp popartych niskim wokalem. Do tego ciekawe, czasem wręcz chwytliwe riffy i perkusja świetnie akcentująca wolniejsze fragmenty muzyki. W muzyce Exit Humanity nie ma pogoni ani za szybkością, ani za techniką. To demo nagrane od serca i chyba w tym tkwi jego siła.
Na pierwszy ogień idzie utwór tytułowy „Undead Savior”. Ciekawy riff, szybkie tempo i nieco monotonna praca perkusji, kilka przejść i porykiwań Stefana i wracamy do szybkiego tempa, które zostaje przerwane chwytliwym i melodyjnym refrenem. Riff jest grany wolno, lecz Jan za zestawem nie zwalnia ani na chwilę. Kolejna zwrotka i szybko wyrykiwane frazy, refren i muzyka zwalnia do średniego tempa. Soczyste brzmienie i dźwięki dobiegające z głośników zaczynają ociekać ciekłą smołą. Muzyka zwalnia do wolnego tempa, gdzie riff mimo małej oryginalności zabija. Nie trwa to długo, gdyż szybkie tempo stoi już za progiem, pojawia się szybka solówka, kolejne zwolnienie i już rozpoczyna się „If Humanity Dies” Tu średnie tempo jest bardzo melodyjne i skoczne za sprawą perkusji. Kilka przejść, samotna i minimalistyczna praca gitary przeradza się w walcowate tempo, nad którym unosi się minimalistyczne solo, po którym muzyka kolejny raz przyspiesza na moment. Urywana praca gitary rozpoczyna fragment w średnim tempie, lecz już wracamy do tradycyjnej zwrotki. „Figment Of Violence” Szybko rozkręca się do szybkiego tempa, przejścia pojawiają się dość często, aż muzyka nabiera odpowiedniego tempa. Chwytliwy riff mknie szybko wraz z perkusją, a wtóruje im głęboki wokal. Nagle muzyka przechodzi do wolnego tempa, które kolejny raz staje się walcowate i ociekające smołą. Wokalista zmienia sposób w jaki „śpiewa”, a praca perkusji staje się bardziej skomplikowana, a zarazem minimalistyczna. Nagłe przyspieszenie niesie ze sobą krótką i szaloną solówkę, a muzyka powraca do zwrotki pełnej chwytliwych dźwięków. Kolejna zmiana i pojawia się średnie tempo, przejścia, riff jest bardzo rytmiczny, a praca perkusji zmienia się co chwilę. „Only Darkness Romains” dostarcza nam dźwięków zagranych w wolnym tempie. Pojedyncze uderzenia w struny tworzą miły dla ucha riff, perkusja nieco kombinuje, lecz po chwili wchodzimy w średnie tempo, pojawia się swojska melodyka. Riff staje się gęstszy przez chwilę by powrócić do poprzedniego sposobu gry. Nagle riff zmienia się i ukazuje nam szwedzką prostotę i cudowność dźwięków. Przejście i stopy zaczynają pracować szybciej mimo średniego tempa, co dodaje muzyce ciężaru. Nagle instrumenty cichną na moment i słychać jedynie ryki wokalisty. Wraz z powrotem reszty instrumentów utwór dobiega końca. Teraz zostaje nam już tylko „Plague Of The Undead”. Szybkie tempo zwalnia, chwytliwy riff ciągnie się długo, a zmienia się jedynie praca perkusji. Nagle muzyka zamiera na chwilę i wraz z okrzykiem „Go!!!” ostre uderzenie wstrząsa członkami. Melodia podana w szybkiej formie zwalnia wraz z przejsciami by ulokować się w średnim tempie, gdzie na pierwszy plan wysuwa się rytmiczna praca gitary. W końcu przychodzi kolej na zmiany sposobu gry perkusisty, a nad tym wszystkim unosi się ten grobowy wokal. Brzmi to zupełnie jak dobra produkcja z przed ponad 20 lat. Nagle muzyka zwalnia kolejny raz i toczy się niczym walec, jedynie praca stóp jest szybsza. Pojawia się solówka, która kończy ten utwór a zarazem całe demo. Jej dźwięki są podane wolno ze smakiem i tworzą świetnie skonstruowaną melodię.
Jak na rok wspólnego grania „Undead Savior” zaskakuje dojrzałością. Zmiany tempa są świetnie wyważone. Co ciekawe, zespół świetnie poradził sobie z wolnymi fragmentami, które cisną ciężarem, a przy tym nie staja się nudne. W dodatku praktycznie każdy z tych utworów świetnie nadaje się na młyn pod sceną zawierając w sobie po za sporą dawką brutalności również świetnie wyważone melodie. Teraz pozostaje nam czekać na pełny album Niemców, gdyż tym demem narobili mi smaka na jakieś dłuższe wydawnictwo, a zaprezentowany materiał dobrze wróży kapeli na przyszłość. Póki co odpalam kolejny raz „Undead Savior” i powracam do tych prostych, a zarazem świetnych dźwięków.
Wyd. Weed Hunter Rec. 2014 (Tape)
Godeater Rec. 2014 (CD)
Lista utworów:
- Undead Savior
- If Humanity Dies
- Figment Of Violence
- Only Darkness Remains
- Plague Of The Undead
Ocena: +7/ 10
https://exithumanity.bandcamp.com/
https://www.facebook.com/Exit.Humanity.Death.Metal/timeline/
http://weed-hunter-records.blogspot.de/
https://www.facebook.com/GodEaterRec
http://www.voicesfromthedarkside.de/Labels/GODEATER-RECORDS–9539.html