Unmercenaries – Fallen in Disbelief
(22 kwietnia 2015, napisał: mielony)

Cztery kawałki za cztery dolarki. Przynajmniej tyle kosztuje wersja cyfrowa tej produkcji. Czy jest ona warta tej ceny? Być może za moment uda mi się udzielić jednoznacznej odpowiedzi. Zresztą, nie ma co owijać w bawełnę. Nuda. Naiwnie liczyłem na to, że wreszcie coś funeralnego wpadnie mi w ucho i w nim zostanie. Niestety, wypadło od razu, zabierając ze sobą wszelkie brudy tam zgromadzone. Smęty przemieszanie z miazgą to zabawa jaką interesuje się garstka, jak zresztą widać po nakładach takich wydawnictw i po tym, kto wydawaniem tego typu muzy się zajmuje. Po obadaniu albumu Unmercenaries w dalszym ciągu nie jestem przekonany do tego gatunku, ale trzeba też przyznać, nawet już odkładając na bok prywatne preferencje, że w żaden sposób się ten projekt nie wyróżnia i nie zawiera w sobie nic, co mogłoby choćby symbolicznie przykuć uwagę na krótką chwilę. Wolne, nostalgiczne, co najwyżej poprawne. Idzie albo zasnąć przy tym albo popaść w rezygnację. Moim zdaniem nikomu nie potrzebne, ale jeśli ktoś miał radochę z komponowania i nagrywania tych paru kawałków, to nie ma sprawy. Ja przynajmniej wiem, że w te rejony więcej nie zajrzę.
Wyd. MFL Records, 2014
Lista utworów:
1. Among the Stars
2. A Portal
3. Circles of Disbelief
4. A Beggar’s Lesson
Ocena: 4/10
