Furia – Nocel

(1 listopada 2014, napisał: Paweł Denys)


Furia – Nocel

Furia nagrała płytę-paradoks. Z jednej strony jest to płyta, która zawiera całe mnóstwo prostych pomysłów. Z drugiej strony jest to płyta, która wymaga sporo czasu. Jest to bez wątpienia najtrudniejsza w odbiorze rzecz, którą do tej pory ten zespół wypuścił. W wielu momentach wydaje się wręcz, że całość nie ma sensu. Takie wrażenie pojawia się podczas początkowych, naznaczonych sporą nerwowością, odsłuchań, które potrafią w głowie zrobić spory bałagan. Wystarczy jednak przysiąść, uważnie się wsłuchać i spróbować zrozumieć intencje zespołu. Sporo na „Nocel” jest momentów, gdy muzyka bez żadnych ceregieli atakuje i przytłacza. To, że Furia potrafi przyłożyć, to żadne zaskoczenie. Jednak to, że te fragmenty są relatywnie proste i posiadają w sobie naprawdę zaraźliwy klimat, powoduje spore zaciekawienie i zmusza wręcz do uważnego wniknięcia w całość. Okazuje się wtedy, że w prostocie jest siła. Nie trzeba kombinować. Wystarczy zagrać, to co aktualnie w duszy gra i też jest dobrze, a momentami wręcz bardzo dobrze. Nihil i spółka nie byliby jednak sobą, gdyby nie zdecydowali się pograć inaczej niż wszyscy. Na „Nocel” dużo jest fragmentów, gdy pozwalają oni sobie na przeróżne zakręty. Ot, weźmy choćby pod lupę najdłuższy na płycie utwór pt. „Niezwykła nieludzka nieprzyzwoitość”. Początkowo jest to prosty i walący w mordę black metal. Jednak im dalej w las, tym mocniej gęba otwiera się z podziwu. Te wyciszenie, post-rockowe plamy potrafią mocniej wciągnąć niż chłoszczące dźwiękiem rzeczy. Słychać wyraźnie, że nie ma tu żadnych zahamowań. Tu jest grane to, co w duszy gra. Nie ma oglądania się na innych. Jest za to swój świat i wydaje się, że Furia wciąż w nim czuje się znakomicie i potrafi wyciągnąć z niego wiele dobrego dla swojego muzycznego wizerunku. Podczas któregoś z kolei przesłuchania płyty naszły mnie dwie refleksje. Pierwsza jest taka, że oto spora część tej płyty, to czysta improwizacja. Brzmi to dokładnie tak, jakby zespół wszedł do studia i zaczął grać przy okazji niczym się nie przejmując. Mając na uwadze, że wyobraźnia w tym zespole jest mocno rozwinięta, to na płycie sporo jest dźwięków właśnie z tą wyobraźnią podanych. Druga refleksja dotyczy projektu Seagulls Insane and Swans Deceased Mining Out The Void. Mam nieodparte wrażenie, że właśnie granie w tym projekcie otworzyło Nihilowi umysł na inne rejony muzyczne i miało zdecydowany wpływ na to, co znajduje się na „Nocel”. Może się mylę, ale na chwilę obecną takie podejście do tej płyty pozwoliło mi ją praktycznie w pełni przyswoić i zrozumieć. Są coraz bliżej granicy, za którą jest absurd, ale tym razem jeszcze jej nie przekroczyli. Maleńkim zgrzytem jest dla mnie kawałek „My Bełkoczą”. Tak, to jest prawdziwy bełkot. Tutaj jest odlot w pełnym znaczeniu tego słowa. Dawno już nie słyszałem kawałka, którego zawartość muzyczna tak doskonale odpowiadałaby tytułowi. „Nocel” to nie jest łatwa w odbiorze płyta. To nie jest płyta, która wchłania się momentalnie. Trzeba poczekać i dać jej czas, ale już teraz mogę wam zaręczyć, że warto. Muzyczne wyczucie nie zawodzi Nihila i kompanów. W przyszłości może dojść do tego, że granicę o której wyżej wspomniałem zespół przekroczy, ale na razie tak nie jest. Teraz mamy do dyspozycji płytę, która udowadnia, że Furia to wciąż jeden z najoryginalniejszych zespołów, jakie polska ziemia zrodziła.

 

Wyd. Pagan Records, 2014

 

Lista utworów:

 

1. Opętaniec
2. Ptaki Idą
3. Zamawianie Drugie
4. Niezwykła Nieludzka Nieprzyzwoitość
5. Nigdy i Nigdzie
6. My Bełkoczą
7. Beze Mnie
8. Ogromna Noc

 

Ocena: 9/10

 

 

http://let-the-world-burn.org

 

 

divider

polecamy

Pincer Consortium – Geminus Schism Ironbound – Serpent’s Kiss Königreichssaal – Psalmen’o’delirium Meat Spreader – Mental Disease Transmitted by Radioactive Fear
divider

imprezy

Tankard, Defiance i Accu§er w Jablunkovie – thrash metalowa uczta tuż przy polskiej granicy Forever Nu! Festival 2025 – hołd dla legend nu metalu w Krakowie Death Confession 1349 i ich goście w Krakowie Unholy Blood Fest IV – Toruń Furor Gallico w Krakowie Dom Zły w Krakowie – koncert w Klubie Gwarek EXEGI MONUMENTUM tour HOSTIA mini trasa koncertowa koncerty Mercurius Wizjonerzy z Blood Incantation wystąpią w Warszawie i Krakowie! The Unholy Trinity Tour 2025
divider

patronujemy

Trzecia płyta ATERRA Narodowy spis zespołów – Artur Sobiela, Tomasz Sikora Premiera albumu „Szczodre Gody” Velesar NEAGHI – Whispers of Wings Taranis „Obscurity” ROCK N’SFERA 5 ATERRA – AV CULTIST ‚Chants of Sublimation’ Trichomes – Omnipresent Creation
divider

współpracujemy

Deformeathing Prod. Sklep Stronghold VooDoo Club MORBID CHAPEL RECORDS Wydawnictwo Muzyczne Pscho SelfMadeGod Godz Ov War
divider

koncerty