Sarg – Fuck the life out of you
(27 lipca 2014, napisał: Pudel)
Kurcze, szczerze mówiąc, zaczynam się zastanawiać, czy recenzowanie tego typu materiałów ma jakikolwiek sens. Kaseta Sarg zawiera cztery kąski black metalu, tego z tych najbardziej podziemnych, prawdziwych itd. No i muzycznie co tu dużo mówić – szału nie ma, dupy nie urywa. Ale też tutaj bardziej liczy się klimat, przekaz… twórca nie pcha się z tym materiałem wszędzie, nakład duży nie jest, więc zapewne rzecz trafi(ła) do ludzi rzeczywiście takim graniem zainteresowanych i chyba tak jest najlepiej. Bowiem od strony czysto muzycznej to wygląda mniej więcej tak – riffy w stylu „moje pierwsze spotkanie z gitarą” w liczbie kilku na kawałek, powtarzane wymiennie do zesrania, mamroczący wokal nieco z tyłu i – o dziwo – całkiem fajne bębny(w stylu tych bardziej „przebojowych” kawałków starego Burzum). Swoistym kuriozum jest pierwszy numer, trwający milion lat, gdzie dużą część zajmuje intro – nałożone na wyznanie wiary dźwięki z pornola – jakież to oryginalne. Trafiają się tu ciekawsze fragmenty, ale też ilość powtórzeń każdego motywu skutecznie powoduje, że materiał po krótkim czasie zaczyna wkurzać. Jak już wspominałem, w takim graniu nie chodzi o jakąś wirtuozerię a bardziej o wzbudzenie w słuchaczu określonych emocji. Nawet we wkładce stoi jak byk „Anti human, anti religious, anti life, anti you”. Tyle, że ja tutaj tego po prostu nie słyszę. Nie słyszę nienawiści, pogardy, mizantropii etc, słyszę za to średni muzycznie, ale za to całkiem niezły brzmieniowo materiał. Zresztą, mimo tego wszystkiego co napisałem w tych nagraniach słychać potencjał – wiele motywów, mimo rażącej prostoty jest całkiem dobrych, tyle że ilość ich powtórzeń doprowadza do szału. Dużym plusem jest bardzo dobre jak na takie granie brzmienie, niemające nic wspólnego z soundem a’la bzyczenie pszczół – jest surowo ale bardzo czytelnie. Co tu dużo mówić – dzieło Sarg to materiał zdecydowanie dla wybranych. Wśród których mnie niestety jak widać nie ma, trudno. Ale też nie wątpię, że ów materiał znajdzie swoje grono odbiorców.
Wyd. Black Death Production, 2013
Lista utworów:
1. I
2. II
3. III
4. IV
Ocena: -5/10