Sturmtiger – Frontline
(15 lipca 2014, napisał: Przem "Possessed")
Jest to moje pierwsze spotkanie z tym obecnie już nie Duńskim, a Angielskim czołgiem i … patrząc na okładkę tego dema, nie bardzo wiedziałem czego się spodziewać po zawartości, lecz już pierwsze dźwięki „Frontline” przekonały mnie, że nazwa zespołu jest bardzo adekwatna do muzycznej zawartości. A do czynienia mamy z death metalową załogą, lecz jakiekolwiek porównania byłyby tu nie na miejscu, ponieważ… ciężko jednoznacznie muzykę Sturmtiger zaklasyfikować, jedyne co mogę powiedzieć, to to, ze death metal w ich wykonaniu ma takie lekko czarnawe zabarwienie. Lecz po kolei. Rozpoczynający demo „Fatherland” obraca się w dość marszowym tempie, by w połowie utworu przejść do natarcia i ostrzału szybkostrzelnego działa. Szybka solówka gitarowa i po zakończonym ataku zespół wraca na chwilę do marszowego tempa. Natomiast „Tank Attack” od początku atakuje nas kanonadą blastów i solidną pracą gitary, wygrywającej bardzo miłe dla ucha riffy. A zapodana nam na koniec utworu solówka gitarowa dopełnia jedynie dzieła zniszczenia i chaosu. Tytułowy „Frontline” to dość równy, szybki utwór, taki kop w pysk czego dopełnieniem jest szybka i pokręcona solówka oraz następujące po niej chwilowe zwolnienie, które idealnie wpasowuje się w te odgłosy wojny. Ostatnim utworem jest „Trench Warfare” z bardzo melodyjnymi riffami, podanymi w marszowym tempie i znalazło się tutaj też miejsce na nieco bardziej skomplikowane perkusyjne zagrywki. A sam utwór ma w sobie coś ze starych kompozycji Sodom. Nawet sola gitarowe zdecydowanie różnią się od tych, które mieliśmy okazje poznać do tej pory. Są przede wszystkim zdecydowanie melodyjniejsze. I w ten sposób 16 minut ze Sturmtiger dobiega końca. I co najbardziej mnie zaskakuje, to to, że im więcej słucham tego dema, tym bardziej mi się ono podoba. Jest w nim moc, brudne brzmienie, proste, lecz ciekawe kompozycje i mimo, że takich kapel są setki, Sturmtiger ma w sobie coś, co przyciąga uwagę na dłużej niż tylko na czas trwania „Frontline”. Na koniec dodam jeszcze, że dwa utwory „Tank Attack” i „Trench Warfare” to nieco starsze kompozycje ponownie nagrane. Więc jeśli macie ochotę sięgnąć po bardzo solidnie i ze sporym kopem zagrany death metal, to gorąco zapraszam do zapoznania się z „Frontline”.
Wyd. self-released, 2013
Lista utworów:
1. For you Fatherland
2. Tank Attack
3. Frontline
4. Trench Warfare
Ocena: +7/10
Kontakt:
https://www.facebook.com/SturmtigerWarMetal
www.myspace.com/sturmtigerofficial
honserov@yahoo.dk